20-latek podejrzany o próbę zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju trafi do tymczasowego aresztu. Sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury na wcześniejszą decyzję sądu, który zgodził się, by podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu 50 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. 20-latkowi grozi nawet dożywocie.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu 14 lutego zastosował tymczasowe aresztowanie wobec podejrzanego na okres dwóch miesięcy, ale równocześnie zastrzegł, że podejrzany będzie mógł wyjść na wolność, jeżeli zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w kwocie 50 tysięcy złotych. Ten warunek został spełniony jeszcze tego samego dnia, a 20-latek wyszedł na wolność.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu złożyła zażalenie na tę decyzję.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Nowym Sączu rozpatrzył to zażalenie i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 20-latka na okres dwóch miesięcy. Obrońca mężczyzny już zapowiedział złożenie zażalenia na tę decyzję.
Pobicie i próba zgwałcenia 13-latki w Rabce-Zdroju
Według śledczych sprawca zaatakował 13-latkę, która szła do szkoły ścieżką przez lasek w centrum uzdrowiska w minioną środę. Mężczyzna, stosując przemoc, tj. przewracając, bijąc i przyduszając małoletnią, usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego. Pokrzywdzona jednak skutecznie broniła się przed napastnikiem, krzyczała, wzywając pomocy. Finalnie sprawca został spłoszony przez osoby postronne i uciekł. Pokrzywdzona została przewieziona do szpitala w Nowym Targu, a doznane przez nią obrażenia ciała okazały się powierzchowne i nie było potrzeby dalszej hospitalizacji.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania gwałtu, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od pięciu lat,, a nawet dożywocie. Podejrzany w trakcie przesłuchania nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia, które mają być zweryfikowane.
Podejrzany został zatrzymany przez policję jeszcze tego samego dnia wieczorem w miejscu swojego zamieszkania. W ujęciu 20-latka, mieszkańca Rabki-Zdroju, pomogło opublikowanie w mediach nagrania z monitoringu.
Źródło: PAP / tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24