16-letni chłopak został brutalnie pobity pod koniec marca ubiegłego roku przy ul. Bema w Przemyślu. Całe zajście nagrał monitoring.
Widać na nim dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy najpierw przewracają chłopaka na ziemię, a później biją i kopią.
Chłopak doznał bardzo poważnego urazu głowy i jego życie było zagrożone. Trafił do szpitala w Przemyślu, a później do Rzeszowa.
- Napastnicy, wraz z innymi, nieznanymi osobami, poruszali się samochodem osobowym nieokreślonej marki w kolorze zielonym lub turkusowym – informuje policja.
"Dobro śledztwa"
Choć do zdarzenia doszło 10 miesięcy temu, nagranie i prośbę o pomoc w znalezieniu sprawców pobicia policja publikuje dopiero teraz. Jak informuje nas rzecznik przemyskiej komendy, dopiero teraz zgodę na to wyraziła prokuratura.
Jednak, jak mówi rzecznik prokuratury rejonowej w Przemyślu, wcześniej o niepublikowanie nagrania wnioskowali funkcjonariusze prowadzący sprawę.
– Chodziło o dobro śledztwa, gdyż wtedy twierdzili, że mają namierzonych sprawców – tłumaczy Maria Pętkowska. – Publikowanie nagrania zawsze ma sens. Młodzi ludzie się znają i być może dzięki nagraniu rozpoznają sprawców – dodaje.
Wszystkie osoby, które mają wiedzę na temat zajścia bądź rozpoznają sprawców proszone są o kontakt z komendą policji w Przemyślu, tel. 16 677 33 25 lub 997.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KMP Przemyśl