Policja oficjalnie zwróciła się do zarządu Wisły Kraków o zgodę na wpuszczenie na stadion funkcjonariuszy. - Wszystkie nasze działania mają na celu podniesienie bezpieczeństwa podczas meczów– mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. - Żaden szanujący się kibic nie będzie stał ramię w ramię ze służbą mundurową – odpowiada SKWK.
Kilka dni temu Wisła Kraków zerwała współpracę ze stowarzyszeniem kibiców. W oficjalnym komunikacie klub poinformował, że likwiduje wszystkie przywileje dla fanów i zabrania wnoszenia "sektorówek". Teraz z prośbą o wpuszczenie na stadion mundurowych zwróciła się policja. – Osoby, które nie mają sobie nic do zarzucenia nie muszą obawiać się policjantów – mówi Ciarka. - Wcześniej za kwestie bezpieczeństwa odpowiadał organizator, przez co przedłużał się czas uzyskiwania informacji o zajściach na trybunach - dodaje.
Zarząd Wisły nie komentuje
- Potwierdzamy informację o tym, że funkcjonariusze policji będą obecni na stadionie – poinformował rzecznik Wisły Kraków SA, Maks Michalczak. – Nie możemy jednak udzielić szczegółowych informacji na ten temat – dodał. Wobec takich pomysłów członkowie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków nie pozostali obojętni. Oburzeni są nie tylko propozycją policji, ale i decyzjami prezesa zarządu Wisły.
"Jacek Bednarz to wróg kibiców"
- Jacek Bednarz to nie wróg SKWK a wszystkich kibiców Wisły Kraków. Prawie pół tysiąca oddanych fanów Białej Gwiazdy zastąpił funkcjonariuszami policji. Każdy szanujący się sympatyk naszego klubu nie może mieć wątpliwości, gdzie nie iść w piątkowy wieczór – piszą w oficjalnym komunikacie na swojej stronie. - Żaden szanujący się kibic, niezależnie z którego sektora, nie będzie stał ramię w ramię ze służbą mundurową – dodają. Obecność funkcjonariuszy na Reymonta to kolejny krok podjęty przez policję po zajściach na meczach Wisły. Podczas spotkania z Ruchem Chorzów na trybunach i murawie wylądowały race rzucane spoza stadionu (kibice nie weszli wówczas na obiekt, ponieważ po wcześniejszym, derbowym meczu z Wisłą zamknięty został sektor C). Wcześniej policja rozważała delegalizację SKWK. Policjanci zapowiadają, że nie jest to inicjatywa jednorazowa. – Decyzja o wpuszczeniu funkcjonariuszy na stadion nie dotyczy jedynie piątkowego meczu z Zawiszą – informuje Ciarka. – Każde nasze działanie będzie dopasowane do sytuacji. Na przykład na meczach sparingowych obecność policji będzie zbędna – dodaje.
"Na Zawiszę nie idziemy"
Kibice zapowiedzieli już, że nie będą wspierać drużyny z trybun podczas piątkowego spotkania. - Na Zawiszę nie idziemy – piszą w oświadczeniu. - Nie chcieliśmy bojkotować meczów Białej Gwiazdy, niestety zostaliśmy do tego zmuszeni – dodają.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Piotr Drabik