Niebezpieczną sytuację na drodze zarejestrowała kamera samochodowa pana Marka. Auto jechało pod prąd autostradą A4. "Trzeba być ignorantem i człowiekiem bez wyobraźni" - komentują wrzucony do sieci nagranie internauci.
Sytuacja miała miejsce na odcinku autostrady A4 w Korczowej w kierunku Jarosławia, tuż przy zjeździe na Radymno/Jarosław. Kamera w samochodzie pana Marka zarejestrowała samochód, który jechał pod prąd.
- Autem, volvo na rzeszowskich rejestracjach, jechała kobieta w wieku około 50 lat - mówi autor nagrania.
Jak się dowiedzieliśmy, podkarpacka policja jest w trakcie ustalania przebiegu i sprawcy tego zdarzenia.
"Trzeba być ignorantem"
Pan Marek wrzucił nagranie do sieci.
"Trzeba być niesamowitym ignorantem i człowiekiem bez wyobraźni, żeby decydować się na tak skrajnie niebezpieczną jazdę" - pisze jeden z internautów i dodaje: "Prawko do zatrzymania i ponowny egzamin plus grzywna".
Przypomnijmy, takie sytuacje na polskich drogach to częsty widok. Ostatnio policyjne kamery nagrały 20-letnią mieszkankę województwa mazowieckiego, która w Kielcach jechała drogą krajową pod prąd. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy tłumaczyła, że tak wskazywała jej nawigacja.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Kraków, Życie Podkarpackie
Źródło zdjęcia głównego: Marek Jaroch