Jedna osoba została poszkodowana w pożarze, który tuż przed południem w piątek wybuchł w hali zakładów chemicznych Synthos w Oświęcimiu. Ogień został już opanowany. Przedstawicielka firmy Synhos w przesłanym oświadczeniu zapewniła, że "nie doszło do uwolnienia żadnych niebezpiecznych dla mieszkańców i środowiska substancji".
Do zdarzenia doszło w piątek (21 czerwca) krótko przed południem. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że doszło do pożaru na terenie zakładów chemicznych. Ogień znajdował się w hali i na jej dachu.
W pożarze - jak przekazał rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. kpt. Hubert Ciepły - poszkodowana została jedna osoba.
- Została zabrana do szpitala jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej - powiedział Hubert Ciepły.
Strażacy opanowali pożar
Rzecznik poinformował, że strażacy opanowali pożar. - W godzinę od zgłoszenia udało się opanować ogień, który się nie rozprzestrzenia. Nie widać też zewnętrznych oznak pożaru. Sytuacja jest opanowana. Myślę, że dogaszanie zajmie jeszcze godzinę lub dwie, by mieć pewność, że już nie będzie żadnych zarzewi ognia - dodał.
Hubert Ciepły powiedział, że pożar wystąpił wewnątrz hali o wymiarach 30 na 40 metrów. Zgłoszenie napłynęło o godzinie 11.45. Początkowo widoczne były płomienie wydobywające się przez dach hali, a także snop czarnego dymu. - Źródło ognia było wewnątrz hali - dodał.
Po zakończeniu akcji strażacy przekażą teren właścicielom. Wtedy policja zbada go i ustali, co było przyczyną pożaru.
W akcji gaszenia uczestniczyło około 50 strażaków, w tym pluton ratownictwa chemicznego.
Synthos: "Nie doszło do uwolnienia żadnych niebezpiecznych substancji"
Jak przekazała Agata Kościelnik, przedstawicielka firmy Synthos, w hali doszło do zapłonu polimeru na jednym z urządzeń produkcyjnych podczas rozruchu linii. Ogień - jak poinformowała - przedostał się na dach poprzez wentylację wyciągową instalacji produkcyjnej.
"Do akcji gaśniczej natychmiast przystąpiły zastępy Zakładowej Straży Pożarnej oraz Państwowej Straży Pożarnej. Niezwłocznie przeprowadzono ewakuację pracowników oraz zatrzymano pozostałą część instalacji, a miejsce zdarzenia oraz rejon wokół budynku zostały zabezpieczone. Dzięki szybkiej reakcji sytuacja została opanowana, a ogień ugaszono, nie stwarzając tym samym zagrożenia dla sąsiednich instalacji produkcyjnych oraz bezpośredniego otoczenia zakładu produkcyjnego Synthos Dwory 7" - poinformowała w przesłanym oświadczeniu.
Potwierdziła też informację, że w wyniku zdarzenia została poszkodowana jedna osoba, której "natychmiast udzielono niezbędnej pomocy, a następnie przetransportowano do szpitala". "Chcielibyśmy zapewnić, że podejmujemy wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić jej pełną opiekę i wsparcie" - zapewniła Agata Kościelnik.
I dodała: "Pragniemy również podkreślić, że nie doszło do uwolnienia żadnych niebezpiecznych dla mieszkańców i środowiska substancji, a nasza firma pozostaje w stałym kontakcie z lokalnymi służbami oraz Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska i Państwową Strażą Pożarną w celu wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Barbara/Kontakt 24