W środę wieczorem wciąż płonęła hala magazynowa w Niwnicy (woj. opolskie). Dym z pożaru był widoczny nawet z odległości 20 kilometrów. Z ogniem w momencie kulminacyjnym walczyło 39 zastępów strażaków. Sytuacja była poważna, ale w godzinach wieczornych pożar został opanowany i trwało jego dogaszanie.
Pożar wybuchł w środę około godziny 16. Na miejsce wezwano między innymi jednostki z Głuchołazów i Paczkowa oraz okoliczne OSP. Informację o pożarze oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- O 16.14 do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze hali, objęta ogniem jest hala firmy produkującej meble i półprodukty do ich wytwarzania – przekazał mł. kpt. mgr inż. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy opolskiej komendy wojewódzkiej PSP.
Zaznaczył, że w zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych, a wszyscy pracownicy znajdowali się poza zakładem, gdy na miejsce dojechała straż. Obecnie pożar nie został jeszcze opanowany, ale już się nie rozprzestrzenia. Po godzinie 18 rzecznik przekazał, że udało się obronić przed ogniem część biurową zakładu, a główne działania skupiały się wtedy na ugaszaniu ognia.
W momencie kulminacyjnym na miejscu pracowało 39 zastępów strażaków. W początkowych działaniach brały udział również dwa helikoptery Lasów Państwowych.
Młodszy kapitan Nowak przekazał po godzinie 20, że sytuacja została opanowana, pożar został zlokalizowany i trwa jego dogaszanie. Przekazał również, że właścicielom firmy udało się zabezpieczyć jej dokumentację. W tej chwili pracujący na miejscu strażacy skupiają się na działaniach ratowniczych, na miejscu jest także policja, która podejmie działania po zakończeniu ich akcji.
Dogaszanie może potrwać nawet do późnych godzin nocnych.
Płonący magazyn należy do firmy zajmującej się tapicerką meblarską.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/widz