Nielegalne oprogramowanie w krakowskich firmach

Blisko 700 tys. złotych warte było oprogramowanie, które policja znalazła na komputerach w dwóch krakowskich firmach. Zabezpieczono łącznie m.in. 38 dysków twardych i 23 laptopy.
Za nielegalne oprogramowanie na służbowych komputerach odpowiedzą pracodawcy
Źródło: sxc.hu | MPetrila

Blisko 700 tysięcy złotych warte było nielegalne oprogramowanie, które policja znalazła w dwóch krakowskich firmach. Zabezpieczono łącznie m.in. 38 dysków twardych i 23 laptopy.

W jednej z dużych krakowskich firm badawczo-inżynierskich policja odnalazła nielegalne pakiety biurowe znanej firmy, oraz posiadane bez wymaganych licencji specjalistyczne oprogramowania inżynieryjne i architektoniczne. Wstępnie straty posiadaczy praw autorskich do tych programów oszacowano na kwotę co najmniej 500 tys. zł.

- Zabezpieczono 38 dysków twardych z komputerów służących do projektowania grafiki oraz serwer. Trafiły one do szczegółowej ekspertyzy - powiedziała Katarzyna Padło z biura prasowego małopolskiej policji.

Programy do obejścia zabezpieczeń

W innej firmie, oferującej usługi w branży IT, używano programów bez licencji. Policjanci zabezpieczyli dwadzieścia trzy laptopy, dysk oraz komputer. Wstępna analiza wykonana przez biegłego wykazała, że w każdym z nich były pakiety biurowe znanej firmy i oprogramowanie służące obróbce grafiki i tworzeniu profesjonalnych projektów.

Znaleziono też oprogramowanie w wersji instalacyjnej, do którego dołączone były narzędzia służące obchodzeniu lub przełamywaniu zabezpieczeń tych programów. Według biegłego w tym przypadku straty poniesione przez twórców oprogramowania mogą wynieść ok. 200 tys. zł.

Sankcje dla pracodawcy

Za korzystanie z cudzego programu do osiągnięcia korzyści majątkowej grozi nawet do pięciu lat więzienia. W wypadku, gdy programy znajdują się na firmowych komputerach, za zaistniałe szkody odpowiada pracodawca.

Autor: bpaw//kv / Źródło: PAP

Czytaj także: