Pod osłoną nocy sprzed remizy Ochotniczej Straży Pożarnej we wsi Niegowić (woj. małopolskie) zniknęły elektrośmieci, z których zezłomowania strażacy chcieli kupić sprzęt dla Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Jak poinformowały władze OSP, rabusie przyjechali trzema samochodami i przez godzinę "segregowali" co cenniejsze przedmioty. Nie wiedzieli jednak, że są nagrywani. - Całość udało się odzyskać - mówi nam prezes OSP Niegowić Janusz Opiela.
Ochotnicza Straż Pożarna we wsi Niegowić niedaleko Wieliczki zorganizowała w połowie października zbiórkę zużytego elektrosprzętu. Mieszkańcy miejscowości przez tydzień przynosili przed remizę najróżniejsze przedmioty, m.in. stare telewizory, pralki czy lodówki. Odpady miały zostać przekazane na złom, a dochód z tego tytułu przekazany Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej.
Gdy na parkingu remizy uzbierało się już sporo sprzętu i zbliżał się termin wywozu, w nocy z niedzieli na poniedziałek (22/23 października) co cenniejsze przedmioty zniknęły.
Zatrzymani tego samego dnia
Jak relacjonują w mediach społecznościowych strażacy, pod osłoną nocy przy remizie zaparkowały trzy samochody. Mężczyźni, których nagrał umieszczony na siedzibie OSP monitoring, przez ponad godzinę "segregowali" co cenniejsze przedmioty. Zabrali między innymi ważący 270 kilogramów piec węglowy, silniki od pralek czy sprężarki z lodówek. Szczególnie interesować miały ich przedmioty wykonane z miedzi.
- Policja nie miała większego problemu z ustaleniem sprawców. Kamery zarejestrowały numery rejestracyjne i twarze tych mężczyzn. Złodzieje na pewno dobrze wiedzieli o tej zbiórce, bo publikowaliśmy apele do mieszkańców o przekazywanie elekstrośmieci na naszym Facebooku, były też afisze - mówi nam prezes OSP Niegowić Janusz Opiela. Zaznacza, że to już druga taka zbiórka przeprowadzona w Niegowici.
Jak podkreśla w komunikacie starszy aspirant Paweł Tomasik, rzecznik wielickiej policji, mundurowi zatrzymali już wszystkie osoby podejrzane o kradzież. - Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali dwóch sprawców z terenu gminy Wieliczka (48 i 38 lat) oraz jednego z gminy Biskupice. Czwarty ze sprawców, mieszkaniec Krakowa, został zatrzymany 25 października - informuje Tomasik.
Prezes OSP: skradziony sprzęt udało się odzyskać
Wartość skradzionego sprzętu oszacowano na blisko dwa tysiące złotych. - Całość udało się odzyskać - zaznacza prezes Opiela.
Policja w komunikacie informuje, że wszystkim czterem mężczyznom postawiono zarzuty kradzieży. Jeden z nich, 38-latek z gminy Wieliczka, odpowie w warunkach recydywy. 38-latek z gminy Biskupice, oprócz kradzieży, usłyszał też zarzut kierowania samochodem mimo cofniętych uprawnień. Z kolei 59-latek z Krakowa również odpowie za kradzież w warunkach recydywy, a w dodatku za posiadanie marihuany. - Wszyscy sprawcy przyznali się do popełnienia przestępstw i dobrowolnie poddali się karze - przekazuje Tomasik.
Jak tłumaczy prezes OSP Niegowić, elektrośmieci zostały już wywiezione z parkingu remizy. Za zarobione w ten sposób pieniądze strażacy kupią sprzęt dla druhów z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
- Mamy dziewięć osób w wieku od 10 do 16 lat, jest też grupa młodszych dzieci i to właśnie dla nich musimy kupić ubrania koszarowe, których nam brakuje. Te pieniądze są też potrzebne na zakup rozmaitego sprzętu na szkolenia. To studnia bez dna, cały czas są potrzeby, dzieci trzeba wdrażać, żeby były zaangażowane w życie lokalnej społeczności - zaznacza Opioła.
Źródło: tvn24.pl, małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: OSP Niegowić