Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby NCBR. To pierwsza taka kontrola
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby NCBR. To pierwsza taka kontrolaTVN24
wideo 2/6
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby NCBR. To pierwsza taka kontrolaTVN24

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała, jak gmina Myślenice dysponowała publicznymi środkami dla organizacji pozarządowych w latach 2021-2024. Kontrolerzy sprawdzali, w jaki sposób urzędnicy przyznają dotacje NGO-som, kto decyduje o wsparciu i kto je otrzymuje.

W jednym przypadku ten, kto decydował, był niepokojąco blisko tego, kto otrzymywał. Ze sporządzonego po kontroli NIK raportu wynika, że jedna organizacja - fundacja Owocna, istniejąca od 2021 roku - w latach 2021-2023 zainkasowała ponad 40 tysięcy złotych na szereg projektów.

W środę 13 listopada wysłaliśmy do gminy Myślenice pytanie, jakie wsparcie finansowe otrzymała w ostatnich latach fundacja, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Z danych "Wyborczej" z wiosny tego roku wynika, że od początku swojej działalności fundacja Owocna otrzymała z urzędu łącznie 67 tysięcy złotych, z czego 36,5 tysiąca złotych w roku 2023. Według NIK w ramach konkursów otwartych fundacja Owocna dostała blisko 42 tysiące złotych, a w ramach inicjatyw lokalnych - 11,5 tysiąca złotych.

"W Gminie nie przyjęto rozwiązania zakazującego składania wniosków przez organizacje, w których zarządach uczestniczyliby pracownicy Urzędu" - podkreślili kontrolerzy.

Owocna współpraca fundacji z gminą

W zarządzie fundacji Owocna zasiadają dwie osoby. To Barbara Bylica, która przez ostatnie lata była naczelniczką wydziału promocji w myślenickim urzędzie miasta i gminy, a także Małgorzata Miszczak, pełniąca przez kilka miesięcy na przełomie lat 2023 i 2024 funkcję wicedyrektorki Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu.

Myślenicami od 2018 roku rządzi były poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Szlachetka. W kampanii wspierała go m.in. była premier Beata Szydło. To jednak przede wszystkim człowiek Daniela Obajtka, z którym drogi skrzyżowali w miejscu, które późniejszego prezesa Orlenu, a dziś europosła PiS, politycznie ukształtowało. W Pcimiu, w którym Obajtek został wójtem, a potem uczynił Szlachetkę swoim zastępcą. Wcześniej politycy zaczynali w radzie gminy Pcim. Obaj pochodzą z Myślenic.

Gdy przestali razem pracować, Jarosław Szlachetka spędził dwie kadencje w sejmiku i jedną w Sejmie, a potem został frontmanem myślenickiego PiS. Barbara Bylica, społeczniczka bez przeszłości politycznej, została w jego administracji naczelniczką Wydziału Promocji, Współpracy i Sportu.

W kwietniu 2021 roku Bylica założyła razem z Miszczak fundację Owocna, którą burmistrz przez blisko trzy lata chętnie wspierał. Owocna zorganizowała za miejskie pieniądze m.in. dwa koncerty poświęcone papieżowi Janowi Pawłowi II (główny ciężar finansowania spadł jednak na urząd marszałkowski), film promujący Myślenice, biesiadę integracyjną dla lokalnej społeczności, wycieczki po ciekawych miejscach w gminie czy konkurs dla szkół. Słowem: Owocna zajęła się m.in. promocją regionu.

W większości przypadków wyglądało to tak: fundacja składała do urzędu wnioski o dofinansowanie, urzędnicy je oceniali, burmistrz zatwierdzał i do organizacji płynęły środki na określony projekt.

W końcu była i nagroda, przyznana fundacji przez Szlachetkę w 2023 roku za "zaangażowanie w aktywne wspieranie różnorodnych form sztuki i twórczości poprzez organizację licznych wydarzeń kulturalnych" w wysokości pięciu tysięcy złotych.

Urząd Miasta i Gminy MyśleniceBartłomiej Plewnia, tvn24.pl

Kontrolerzy NIK stwierdzili jednak, że w skład komisji, która weryfikowała i oceniała wnioski fundacji, wchodzili pracownicy podlegli Barbarze Bylicy. Naczelniczce wydziału promocji, a jednocześnie współzałożycielce fundacji. Naczelna Izba Kontroli uznała, że w przypadku niektórych złożonych projektów złamano przepisy kodeksu postępowania administracyjnego w związku z ustawą o działalności pożytku publicznego.

W wystąpieniu pokontrolnym NIK, skierowanym do burmistrza Szlachetki, czytamy, że "pracownicy byli w zależności służbowej od naczelnika tego wydziału, tak więc powinni być wyłączeni z dokonywania ocen w celu zachowania obiektywizmu".

"NIK zwraca uwagę, że pracownicy wydziału pozostają w zależności służbowej od naczelnika tego wydziału, tak więc rozstrzyganie kwestii w sprawach dotyczących bezpośredniego przełożonego może wpłynąć na prawa i obowiązki pracownika"

To najpoważniejsze nieprawidłowości z kontroli NIK. Kontrolerzy ujawnili jednak również, że "urząd nie przeprowadził żadnej kontroli realizacji zadania publicznego". Oznacza to, że formalnie nie sprawdzano, czy projekty, na które przeznaczano miejskie środki, faktycznie były wykonywane w stu procentach i jakie były ich efekty.

Gmina wprowadzi zalecenie NIK

Burmistrz Myślenic odpiera zarzuty NIK i twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Z samorządowcem rozmawialiśmy w piątek 15 listopada - jeszcze tego samego dnia na oficjalnym koncie Szlachetki na platformie X pojawił się komunikat uprzedzający o "rewelacjach medialnych", rzekomo "inspirowanych" przez lokalną opozycję. W tym kontekście polityk stwierdził - przed publikacją artykułu - że "obserwujemy próby manipulacji i szukania sensacji przez opozycję".

Odnosząc się do wykrytych nieprawidłowości burmistrz zapewnił w rozmowie z tvn24.pl: "zrobimy wszystko, żeby do takich sytuacji w kolejnych latach nie dochodziło".

- Pani naczelnik wyłączała się z oceny wniosków dotyczących Fundacji. Pomimo stwierdzonych niepoprawności NIK jednoznacznie stwierdził, że rozliczanie udzielonego dofinansowania przez gminę realizowane było w sposób prawidłowy i zgodny z przepisami prawa. Zgodnie z wnioskami izby wprowadziliśmy pewne mechanizmy, aby w przyszłości nie narażać się na podobne błędy - stwierdził burmistrz.

Jakie to mechanizmy? - Między innymi zostały doprecyzowane zapisy w oświadczeniach o bezstronności członków komisji. Wyraziliśmy wprost oczekiwania do naszych pracowników wydziału promocji, aby dokonali wyboru: albo praca w urzędzie, albo praca dla organizacji pozarządowej, żeby to w jasny sposób oddzielili.

Zmiany w oświadczeniach o bezstronności, które podpisują członkowie komisji konkursowych, to jeden z wniosków NIK do burmistrza Myślenic. Kontrolerzy stwierdzili, że formularz trzeba zmienić tak, by osoby pozostające w stosunku nadrzędności służbowej nie oceniały projektów organizacji, którymi kierują poza pracą w urzędzie.

"Nie czuję się winna". Ale burmistrz obwinia

Współzałożycielka fundacji Owocna w rozmowie z nami - podobnie jak burmistrz - nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie tylko pracownicy mojego wydziału zasiadali w komisji oceniającej wnioski. Byli to również zastępca burmistrza, członkowie organizacji pozarządowych czy radni. Skład tej komisji się zmieniał - stwierdziła była naczelniczka.

- Nie czuję się winna. To burmistrz ostatecznie decydował, komu przyznaje pieniądze. Gdy fundacja Owocna składała wnioski, wyłączałam się z obrad. Uczestniczyłam w nich wtedy, kiedy nie było projektów naszej fundacji - podkreśliła Barbara Bylica. Dodała, że nie każdy projekt fundacji otrzymywał wsparcie finansowe gminy.

- Te nieprawidłowości dotyczą etyki poszczególnych pracowników, szczególnie jednej, która u nas już nie pracuje. To przede wszystkim pytanie do tych osób - dodał Jarosław Szlachetka, odnosząc się do tego, czy ma sobie coś do zarzucenia. Stwierdził jednocześnie, że uwagi NIK dotyczą obszarów, "które wymagają standardowych usprawnień", co jest - jak twierdzi - "naturalnym elementem pracy każdej instytucji publicznej".

Nóż w plecy burmistrza

Choć linia obrony jest podobna, między Bylicą a Szlachetką jest teraz przepaść. Naczelniczka nie pracuje już w myślenickim urzędzie, ale nie z powodu nieprawidłowości. Społeczniczka przed wyborami samorządowymi w 2024 roku dokonała wolty, zwracając się przeciwko swojemu szefowi i startując do wyścigu o fotel burmistrza z własnego komitetu KWW Owocnie dla Gminy. Bylica wybory przegrała. Teraz jest sekretarzem gminy Raciechowice nieopodal Myślenic. Wybory wygrał tam bezpartyjny Robert Żurek, który pokonał dotychczasowego wójta Wacława Żarskiego z PiS.

Kandydatura naczelniczki nie spodobała się, rzecz jasna, Szlachetce "Kiedy na ostatniej prostej zwraca się przeciwko tobie jeden z najbliższych współpracowników, któremu ufałeś, tworzyłeś wspólną wizję rozwoju Myślenic, z którym przez lata działałeś w jednej drużynie, tak po ludzku jest ci po prostu przykro" - napisał o Bylicy w kwietniu bieżącego roku.

Trudno więc dziwić się, że teraz to na fundację burmistrz próbuje zepchnąć całą odpowiedzialność za wykryte nieprawidłowości. - Pytania powinny być kierowane przede wszystkim do fundacji Owocna, mimo iż nie mogę pozbyć się dziś wrażenia, że fundacja została założona wyłącznie z myślą o wyborach samorządowych -powiedział nam burmistrz. - W trakcie naszej pięcioletniej współpracy z panią naczelnik oczekiwałem profesjonalizmu. Przez ten okres spotykałem się z akceptacją prowadzonych działań. Tym bardziej zachowanie byłej naczelnik uznaje jako sprzeniewierzenie się wykonywanej pracy - dodał polityk PiS.

- Trudno nie zgodzić się z tym, że projekty które wspieraliśmy służyły mieszkańcom - zastrzegł Jarosław Szlachetka. O wartości projektów kontrolerzy NIK się nie wypowiedzieli.

PiS już nie chce koncertów papieskich

- Fundacja absolutnie nie miała podłoża politycznego - broni się Barbara Bylica. - Owocna funkcjonuje od 2021 roku, a wtedy polityka absolutnie nie grała nam w duszy. Nazwą komitetu nie odbiegałyśmy jednak od nazwy fundacji, bo chciałyśmy to, co dobre, prawdziwe i polskie przenosić na teren całej gminy. Polityka nie była i nie jest naszym celem, nie jesteśmy partią polityczną. Od ponad 10 lat działamy społecznie, a w 2021 roku, by profesjonalizować działania, powołałyśmy do życia fundację - podkreśliła była naczelniczka myślenickiego wydziału promocji.

W 2024 roku fundacja Owocna nie składała wniosków o dofinansowanie do gminy Myślenice, choć zamierza zrobić to w przyszłości. Zwracała się jednak do władz Małopolski (z PiS) z wnioskami o środki na kolejny koncert papieski w ramach dwóch naborów do Mecenatu Małopolski 2024. - Niestety jednak przeszły one bez echa, nie dostaliśmy wsparcia. Nie wykluczam, że była to decyzja polityczna. A koncert to piękna inicjatywa, która podobała się mieszkańcom. Nie poddajemy się jednak, szukamy środków u przedsiębiorców - powiedziała Bylica.

Watchdog Polska: rażący konflikt interesów

Odstawiając polityczne tło sprawy na bok, zastrzeżenia kontrolerów są wynikiem konkretnej postawy myślenickich urzędników. Według Katarzyny Batko-Tołuć, wiceprezeski i dyrektorki programowej Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, "problem przyznawania dotacji przez podmioty w konflikcie interesów to niestety kwestia bardzo w Polsce powszechna i wynik naszych niskich standardów".

- W przypadku fundacji Owocna grzechem pierworodnym jest zjawisko również powszechne, czyli bycie jednocześnie urzędnikiem i społecznikiem. To oczywiście realizacja podstawowej wolności do zrzeszania się, ale wtedy trzeba przyjąć konsekwencje i nie aplikować do urzędu o pieniądze, zwłaszcza jeśli decydują podwładni - skomentowała ekspertka.

Batko-Tołuć zaznaczyła jednocześnie, że "pieniądze nie były bardzo duże i były pewnie wydane na rzecz dobra wspólnego". - Ale to nie jest usprawiedliwienie dla urzędu, w którym oświadczenie o bezstronności przy ocenie jest fikcją. A jest nią, gdyż brakuje refleksji i pracy nad etyką pracowników. Tymczasem szkoda, która się tu wydarzyła, to utrata zaufania społecznego. Zarówno mieszkańcy, jak i pracownicy urzędu widzą, że w sytuacji rażącego konfliktu interesów nic się nie dzieje. Te zachowania są powielane i w tej sposób nikt nie wierzy w uczciwość władzy, zaufanie społeczne jest niskie. A niskie zaufanie to realna szkoda społeczna - skomentowała wiceprezeska Watchdog Polska.

Spytaliśmy, czy do gminy Raciechowice, w której teraz pracuje Barbara Bylica, trafiły w tym roku jakiekolwiek wnioski z fundacji Owocna lub czy organizacja ta otrzymała jakąś dotację. Kierownik referatu komunikacji społecznej Raciechowic Katarzyna Magdziarz poinformowała nas, że nie.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Bartłomiej Plewnia, tvn24.pl, NIK

Pozostałe wiadomości

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości robią wszystko, by przekonywać wyborców, że będzie to kandydat niezależny - powiedziała na antenie TVN24 dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska, nawiązując do niedzielnego wydarzenia w Krakowie, gdzie PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, ma ogłosić poparcie dla kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach. Spotkanie - jak przekonuje partia - ma mieć charakter "obywatelski".

"Politycy PiS robią wszystko, by przekonywać wyborców, że będzie to kandydat niezależny"

"Politycy PiS robią wszystko, by przekonywać wyborców, że będzie to kandydat niezależny"

Źródło:
tvn24.pl

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prawo i Sprawiedliwość w niedzielę po południu ogłosi decyzję w sprawie swojego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jako najbardziej prawdopodobne wskazuje się dwa nazwiska - Karol Nawrocki i Przemysław Czarnek. Przypominamy, kim są potencjalni kandydaci.

Miesiące spekulacji, zostały dwa nazwiska. Na kogo postawi PiS?

Miesiące spekulacji, zostały dwa nazwiska. Na kogo postawi PiS?

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Kaczyńskie kompletnie niepoważnie podchodzi do tych wyborów. Pokazuje to ten casting na kandydata - powiedziała w "Kawie na ławę" Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy. - Wy się rzeczywiście wstydzicie za swoją politykę - mówił do przedstawicieli PiS Cezary Tomczyk z KO. Andrzej Dera z kancelarii prezydenta przekonywał, że Karol Nawrocki, prawdopodobny kandydat PiS, "ma cechy osobowościowe, które go predysponują do tego, żeby ubiegać się" o prezydenturę.

"Niepoważny casting" bez "frontmanów PiS". Czy Nawrocki "ma cechy, by wygrać maraton"?

"Niepoważny casting" bez "frontmanów PiS". Czy Nawrocki "ma cechy, by wygrać maraton"?

Źródło:
TVN24

W niedzielę poznamy kandydata PiS na prezydenta. Zdaniem politologa dr Tomasza Słomki zapowiedź poparcia bezpartyjnego kandydata wskazuje na Karola Nawrockiego. - Nawrocki może wejść w swoistą legendę polityczną o swojej bezpartyjności - stwierdził. Dodał, że fakt jego małej rozpoznawalności może być z jednej strony słabością, a z drugiej atutem. - Można mu przypisać pewną nową narrację, nową historię - powiedział Słomka.

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Dylemat PiS. "Negatywny elektorat jest równie problematyczny, co nierozpoznawalność"

Źródło:
TVN24

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kolejnym celem ataku sił ukraińskich z użyciem pocisków ATACMS i Storm Shadow może być obwód rostowski w Rosji, miejsce dużej koncentracji wojsk rosyjskich, przerzucanych na front - pisze amerykański dziennik "Wall Street Journal". Jak dotąd Ukraińcy, według doniesień medialnych, użyli zachodnich pocisków do ataków w obwodach briańskim i kurskim.  

Ukraińcy mają zgodę na uderzenia w głąb Rosji. "WSJ": to może być kolejny cel

Ukraińcy mają zgodę na uderzenia w głąb Rosji. "WSJ": to może być kolejny cel

Źródło:
"Wall Street Journal", tvn24.pl

Kolejna w ciągu kilku dni fala intensywnych opadów deszczu spowodowała lokalne powodzie na północy Kalifornii. Zalanych jest wiele dróg, a na niektórych da się poruszać tylko łodziami. Jak opisuje część mieszkańców, woda powodziowa dotarła do ich domów tak szybko, że nie mieli czasu na ewakuację.

"To przyszło naprawdę szybko"

"To przyszło naprawdę szybko"

Źródło:
Reuters, CBS News, tvnmeteo.pl

W niedzielę po południu odbędzie się konwencja PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według zapowiedzi, partia ma ogłosić decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta. Według nieoficjalnych informacji będzie to szef IPN Karol Nawrocki.

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

PiS poprze "bezpartyjnego kandydata". Dziś konwencja i wystąpienie Kaczyńskiego

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

W Nowym Jorku mieszka najwięcej miliarderów na świecie - aż 144. Około 30 procent najbogatszych osób na Ziemi to mieszkańcy zaledwie 15 miast.

To miasto ma największy odsetek miliarderów na metr kwadratowy

To miasto ma największy odsetek miliarderów na metr kwadratowy

Źródło:
PAP

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kanadyjski rząd federalny przeprosił za zabicie w latach 50. i 60. XX wieku ponad tysiąca inuickich psów i zapowiedział wypłacenia 45 milionów dolarów odszkodowania. Oficjalne przeprosiny przedstawił w sobotę minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami Gary Anandasangaree.

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Źródło:
PAP

W Kazachstanie pojawiły się plany, by cyrylicę zamienić na alfabet łaciński. - Pod rządami sowieckiego reżimu narzucono nam rosyjski alfabet i zakazano zmieniać choćby jedną literę, chociaż połowa z tych liter w ogóle nie pasuje do języka kazachskiego - tłumaczy profesor Jerden Każybek. Problem w tym, że językoznawcy nie mogą dojść do porozumienia i wypracować jednej, kanonicznej wersji nowego alfabetu, w której litery odpowiadałyby dźwiękom tamtejszego języka.

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Źródło:
PAP

W niedzielę drogi mogą być śliskie po marznących opadach. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią na południu i południowym wschodzie Polski. Groźny ma być także silny wiatr.

Niebezpieczna gołoledź na drogach. IMGW ostrzega

Niebezpieczna gołoledź na drogach. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Warszawy poszukują 9-letniej Zosi i jej 31-letniej mamy. Dziewczynkę ostatni raz widziano w mieszkaniu przy ulicy Maltańskiej w Warszawie. Ojciec ostatni kontakt z dzieckiem miał 10 listopada.

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Zaginięcie 9-latki i jej mamy. Policja prosi o pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Świeżość jest zawsze atutem w kampaniach i na to też może liczyć kandydat Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Faktach po Faktach" politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. PiS ma ogłosić kandydata w niedzielę, ale pojawiają się już głosy, że może nim być prezes IPN Karol Nawrocki. Politolog dr hab. Sławomir Sowiński wskazywał, że niedocenienie wartości małej rozpoznawalności Nawrockiego, "to jest pierwszy krok, którego powinien dzisiaj wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego".

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

"Pierwszy krok, którego powinien wystrzegać się sztab Rafała Trzaskowskiego"

Źródło:
TVN24
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę 23 listopada w Hadze odbyła się kolejna edycja konferencji Poland 2.0 Summit. Zrzesza ona młodych Polaków z całego świata. To okazja do poszerzania wiedzy, nawiązania kontaktów i współpracy z polskimi przedsiębiorcami.

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl