Myślał, że znalazł pracę. Został z dwoma kredytami

Funkcjonariuszom nie udało się jeszcze znaleźć oszusta
Funkcjonariuszom nie udało się jeszcze znaleźć oszusta
Źródło: sxc.hu
33-letni mieszkaniec Wieliczki padł ofiarą oszusta internetowego. Myślał, że znalazł dobrze płatną pracę i szykował się do wyjazdu za granicę. Zamiast tego, musi spłacać dwa kredyty.

Mężczyzna poszukiwał pracy. W sierpniu zamieścił swoją ofertę w internecie. Po kilku dniach otrzymał wiadomość z propozycją pracy za granicą.

- 33-latek skontaktował się z rzekomym oferentem i usłyszał, że jednym z warunków ubiegania się o pracę jest wypełnienie formularza i wpłata jednego złotego na podany numer konta – mówi Barbara Zamojska, rzecznik wielickiej policji.

Atrakcyjna oferta

Jak twierdzi pokrzywdzony, oferta była bardzo atrakcyjna, a przyszły pracodawca sprawiał wrażenie wiarygodnego. Dlatego zdecydował się na jej przyjęcie. Wypełnił formularz, wpłacił pieniądze.

- Około połowy września drogą emailową zaczął dopytywać co z jego pracą. W odpowiedzi otrzymał wiadomość o terminach odjazdów busów i informację, że umowa o pracę zostanie przesłana na adres domowy. Po tym kontakt się urwał – zaznacza Zamojska.

Kredyt na 2 tys. zł

Jak podaje policja, wieliczanin otrzymał za to dokumenty z dwóch banków, w których znajdowały się umowy zaciągniętych na jego nazwisko kredytów na kwotę prawie 2 tys. zł.

Wszystko wskazuje na to, że został oszukany, a jego dane ktoś wykorzystał do zawarcia umów kredytowych.

Szukają "złodzieja"

Funkcjonariuszom nie udało się jeszcze znaleźć oszusta. - Trzeba przeanalizować, czy w innych miejscach doszło do podobnych sytuacji. Prawdopodobnie dane oszusta były fałszywe, dlatego sprawa będzie wymagała dużego zaangażowania – podkreśla rzecznik wielickiej policji.

W chwili obecnej policja nie jest w stanie odpowiedzieć czy poszkodowany będzie musiał spłacać kredyt. - Jeżeli sprawa trafi do sądu, mężczyzna będzie mógł wykazać swoją niewinność - wyjaśnia Zamojska.

Jak zaznacza Sabina Salamon, rzecznik grupy Deutsche Bank tego typu sprawy rozstrzygane są drogą sądową. Służby śledcze muszą sprawdzić i zbadać dany przypadek. - Pokrzywdzony będzie mógł w sądzie dochodzić swoich roszczeń - dodaje.

Oszustowi może grozić od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ał/roody / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: