Wiele wskazuje na to, że ksiądz Wojciech Gil, zamieszany w skandal pedofilski przebywa obecnie w podkrakowskiej miejscowości. Duchowny, jeszcze przed wybuchem afery wyjechał z Dominikany – pisze "Gazeta Krakowska".
Reporterzy "Krakowskiej" pierwszy raz odwiedzili wieś 5 września. Wówczas - jak pisze gazeta - bliska krewna księdza miała powiedzieć dziennikarzom, że ksiądz przebywa we wsi. Mieszkańcy mieli tłumaczyć, że oskarżenia o pedofilię to spisek i pomyłka, bo ks. Gil to wspaniały człowiek.
Podczas drugiej wizyty, 10 września, kiedy w mediach pojawiły się już informacje na temat skandalu pedofilskiego z udziałem księdza, jego krewna i mieszkańcy wsi nie chcieli już rozmawiać dziennikarzami, byli agresywni - relacjonuje "GK".
Dziennikarzom "Krakowskiej" nie udało się porozmawiać z księdzem.
Tysiące zdjęć dzieci w komputerze
Media na Dominikanie podały, że w kościelnym komputerze księdza Wojciecha Gila znaleziono pornografię.
Nieoficjalnie mówi się o 87 tysiącach zdjęć i filmów należących do księdza Wojciecha Gila, prawdopodobnie z udziałem nieletnich. Liczby tej nie potwierdziła prokuratura. Przyznaje tylko, że takie znaleziono.
Niewykluczone, że znajdują się wśród nich zdjęcia trzech wykorzystywanych przez duchownego chłopców. Reporter TVN24 dotarł do matki jednego z nich, która opowiedziała, że ksiądz zmuszał chłopców do rozbierania się przed nim i zaspokajał się przy tym.
- Mogę tylko powiedzieć, że znaleźliśmy materiały, które są związane ze stawianymi zarzutami - powiedziała Luisa Liranzo z prokuratury w Santiago. Jak dodała, obecnie śledczy mówią o trzech potwierdzonych przypadkach molestowania przez księdza. - Ale wciąż prowadzimy śledztwo i sprawdzamy, czy nie było ich więcej - dodaje. CZYTAJ WIĘCEJ
Na Dominikanie znów głośno zrobiło się też o odwołanym na początku września nuncjuszu apostolskim abp. Józefie Wesołowskim. Wszystko przez informację, że miał on być w związku z innym księdzem Francisco Reyesem, który - oskarżony o seksualne wykorzystywanie nieletnich - czeka w areszcie na proces. Skandal dotyczący abp. Wesołowskiego wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż pokazujący go w miejscach znanych z prostytucji nieletnich. Papież odwołał go ze stanowiska, a Watykan zadeklarował współpracę z prokuraturą na Dominikanie.
Autor: JUST/par / Źródło: Gazeta Krakowska, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu