Funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie (Podkarpacie), która przyjechała do pracy "po użyciu alkoholu" została zawieszona w wykonywaniu obowiązków służbowych. Wobec policjantki zostało także wszczęte postępowanie dyscyplinarne.
W sobotę (11 lutego) policjantka z komendy policji w Lubaczowie (Podkarpacie) miała stawić się w pracy w stanie "po użyciu alkoholu". Kobieta do komendy przyjechała samochodem.
- W Komendzie Powiatowej Policji w Lubaczowie, w ramach sprawowanego nadzoru, sprawdzono stan trzeźwości funkcjonariuszki rozpoczynającej służbę. Okazało się, że policjantka miała niewielką ilość alkoholu w wydychanym powietrzu - informował nas Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Przeprowadzone badania na zawartość alkoholu wykazały, że policjantka znajdowała się w stanie "po użyciu alkoholu", co oznacza, że miała w organizmie od 0,2 do 0,5 promila alkoholu. Kobiecie zostało zatrzymane prawo jazdy, tego dnia nie została dopuszczona do służby.
Bartosz Wilk w rozmowie z portalem tvn24.pl potwierdził, że funkcjonariuszka, która w sobotę przyjechała do pracy "po spożyciu alkoholu", to rzeczniczka prasowa lubaczowskiej policji.
Komendant zawiesił funkcjonariuszkę, trwa postępowanie dyscyplinarne
Komendant lubaczowskiej policji zawiesił funkcjonariuszkę w wykonywaniu obowiązków służbowych. Wobec policjantki toczy się także postępowanie dyscyplinarne. Zgodnie z artykułem 134. Ustawy o policji, kary, jakie można nałożyć na funkcjonariusza, to: upomnienie, nagana, ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku, wyznaczenie na niższe stanowisko służbowe, obniżenie stopnia oraz wydalenie ze służby.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps