Podczas targów egzotycznych zwierząt na krakowskich Czyżynach policjanci zatrzymali właściciela jednego ze stoisk. Okazało się, że mężczyzna handluje szczątkami objętych ochroną zwierząt. W jego posiadaniu znajdowały się między innymi płód węża boa, łapa jastrzębia i szkielety węży, a także żywe zwierzęta.
Targi, podczas których doszło do zdarzenia, odbywały się w niedzielę. Na miejsce udali się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą w Krakowie, ponieważ pojawiło się podejrzenie, że na miejscu jest prowadzony nielegalny handel zwierzętami objętymi konwencją waszyngtońską "CITES".
"Jak ustalili funkcjonariusze, jeden ze sprzedawców oferuje tusze i trofea zwierząt łownych w postaci czaszek zwierzęcych, a także spreparowanych skór i szkieletów węży bez dokumentów legalizacyjnych" - czytamy w komunikacie.
Pytony, jaszczurki i gekon
Funkcjonariusze wylegitymowali właściciela jednego ze stoisk i sprawdzili dokumenty zezwalające mu na handel. Obecny na miejscu biegły ocenił, że zezwolenia są podrobione. 34-letni wrocławianin został zatrzymany.
"Mężczyzna na swoim stoisku posiadał m.in. tusze i trofea zwierząt łownych w postaci czaszek zwierzęcych oraz spreparowane skóry i szkielety węży. W toku dalszych czynności policjanci przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanego mężczyzny, w wyniku których ujawnili i zabezpieczyli m.in.: łapę ptaka drapieżnego jastrzębia, łapy papugi ary, płód węża boa, a także truchła i czaszki innych egzotycznych zwierząt. Zabezpieczone zostały także żywe okazy, dwa węże pytony i jaszczurki gekon toke, które zostały przekazane biegłemu lekarzowi weterynarii" – wyliczają policjanci.
Teraz 34-latek może usłyszeć zarzut podrabiania dokumentów, zarzut z Ustawy o ochronie przyrody oraz zarzuty z Ustawy Prawo Łowieckie dotyczący nielegalnego posiadania trofeów zwierząt. Mężczyźnie może grozić do pięciu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja