Kilka minut po godzinie 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek pędzącą po płycie Rynku Głównego w Krakowie dacię zauważył operator miejskiego monitoringu.
Straż miejska: ludzie odskakiwali na boki, kierowca próbował potrącić jednego z funkcjonariuszy
- Przerażeni ludzie odskakiwali na bok. O sytuacji został powiadomiony dyżurny, który skierował w ten rejon wszystkie dostępne patrole i na bieżąco instruował je, którędy porusza się auto - poinformowała Edyta Ćwiklik ze Straży Miejskiej Miasta Krakowa.
Jak poinformowała funkcjonariuszka, w trakcie ucieczki kierowca próbował potrącić jednego ze strażników miejskich. Mundurowy odbił się od maski pojazdu, na szczęście nic mu się nie stało. Ten moment widać na nagraniu przesłanym przez straż miejską.
"Wyskoczył z pojazdu i całkiem nagi zaczął uciekać"
Gdy mężczyzna skierował się w stronę ulicy Mikołajskiej (w pobliżu bazyliki Mariackiej), patrol straży zajechał mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę. - Wówczas mężczyzna wyskoczył z pojazdu i całkiem nagi zaczął uciekać. Na wysokości ulicy Floriańskiej funkcjonariusze wraz z pracownikami Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania doskoczyli do niego. Dzięki temu został ujęty - przekazała Ćwiklik.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali kierowcę, i załoga karetki pogotowia.
Jak się okazało, za kierownicą siedział 49-letni mieszkaniec powiatu krakowskiego. - Zabezpieczony został materiał dowodowy. 49-latek został skierowany na konsultację medyczną. W jego sprawie prowadzone będzie postępowanie pod kątem napaści na funkcjonariusza, za co może grozić do 10 lat pozbawienia wolności. Odrębną kwestią będzie wjazd na Rynek Główny, czyli wykroczenie dotyczące niestosowania się do znaków drogowych - poinformował młodszy aspirant Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskiej policji.
Autorka/Autor: bp/ tam
Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Krakowie