Burmistrz Karczewa o budowie linii kolejowej. Proponuje inną trasę

Burmistrz Karczewa odniósł się do planów przebudowy kolei (zdj. ilustracyjne)
Karczew (Mazowieckie)
Źródło: Google Earth
Burmistrz Karczewa Michał Rudzki przychylnie odniósł się do koncepcji budowy linii kolejowej pomiędzy jego miastem a Otwockiem. "Poprawiłaby dostępność komunikacyjną i podniosła komfort życia mieszkańców" - zauważył. Ale proponuje inny przebieg trasy, która nie kolidowałaby z gminną infrastrukturą.
Kluczowe fakty:
  • Spółka PKP PLK zleciła analizę koncepcji budowy linii kolejowej z Otwocka do Karczewa, z możliwością jej przedłużenia przez Wisłę do gminy Konstancin-Jeziorna.
  • Pomysłowi kilka dni temu sprzeciwił się już prezydent Otwocka Jarosław Margielski. Jego zdaniem kolej przetnie miasto na pół, nie ulepszając jednocześnie lokalnej komunikacji.
  • Teraz głos w tej sprawie zabrał burmistrz Karczewa Michał Rudzki. "Rozwój transportu zbiorowego w regionie to działanie służące dobru wspólnemu" - napisał. Karczewscy urzędnicy zaproponowali jednak inną, ich zdaniem lepszą, trasę.

We wpisie opublikowanym w środę na Facebooku burmistrz Karczewa przekazał, że stanowisko w sprawie planów kolejarzy gmina zajęła już 6 czerwca.

"W stanowisku tym wyraziliśmy głębokie przekonanie, że realizacja tak istotnej inwestycji infrastrukturalnej stanowiłaby istotny impuls rozwojowy dla Gminy Karczew. Nowa linia kolejowa, wraz z planowaną stacją w Karczewie, poprawiłaby dostępność komunikacyjną i podniosła komfort życia mieszkańców nie tylko naszej Gminy, ale również sąsiednich Wspólnot lokalnych. Uważamy, że rozwój transportu zbiorowego w regionie to działanie służące dobru wspólnemu" - przypomniał Michał Rudzki.

Planowany przebieg nowej linii kolejowej
Planowany przebieg nowej linii kolejowej
Źródło: Jarosław Margielski - Prezydent Otwocka/Facebook.com

Propozycja trasy, która nie koliduje z infrastrukturą

Jednocześnie jego urzędnicy zaproponowali trasę, która "nie koliduje z szeregiem strategicznych elementów infrastruktury technicznej". Wśród nich wymienił: główną magistralę wodociągową; linię energetycznej 110 kV; sieć gazową Wola Karczewska – Karczew; główny ciepłociąg zasilający osiedle Ługi (jedno z największych skupisk mieszkaniowych w Karczewie).

Zdaniem władz miasta przebieg inwestycji przez wymienione obszary generowałby znaczne koszty, ryzyko poważnych zakłóceń w funkcjonowaniu miasta oraz nieakceptowalne skutki społeczne. "W związku z powyższym, uważamy, że obecnie zaproponowany przebieg trasy oraz lokalizacja stacji nie powinny być kontynuowane jako kierunkowe rozwiązanie" - stwierdził burmistrz.

Michał Rudzki podkreślił, że inwestycja powinna być realizowana z uwzględnieniem istniejących uwarunkowań przestrzennych i infrastrukturalnych. Jego zdaniem "tereny, przez które miałaby przebiegać linia kolejowa, muszą być odpowiednio dobrane pod względem możliwości technicznych i urbanistycznych, a także stwarzać jak najmniej konfliktów zarówno przestrzennych, jak i społecznych".

"Należy unikać rozwiązań ingerujących w tereny zurbanizowane, gęsto zamieszkane lub pełniące funkcje kluczowe dla bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców. W związku z powyższym wyrażając swoją opinię, wystąpiliśmy o przeanalizowanie alternatywnego przebiegu linii kolejowej, który nie będzie kolidował z newralgiczną infrastrukturą techniczną ani nie będzie rodził nadmiernych konfliktów społecznych i środowiskowych" - napisał włodarz Karczewa.

Chcą ochronić przestrzeń zieloną

Michał Rudzki wskazał też, że zgodnie z obowiązującym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Karczew, wskazany teren przeznaczony jest pod zieleń izolacyjną. Wyjaśnił też, że funkcja ta ma na celu ochronę przestrzeni miejskiej przed nadmiernymi uciążliwościami, a także zapewnienie walorów przyrodniczych i klimatycznych. Urzędnicy liczą, że ta funkcja pozostanie.

"Optymalnym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie nowej trasy kolejowej między granicami miasta Karczew, a obrębami wiejskimi Janów i Otwock Mały – z ominięciem istniejącej dzielnicy przemysłowej oraz wykorzystaniem nieużytków rolnych i terenów niezabudowanych. Taki wariant umożliwiłby uniknięcie kolizji z infrastrukturą techniczną i obszarami mieszkaniowymi, zapewniając jednocześnie większą elastyczność projektową. Oczywiście należałoby wykonać infrastrukturę umożliwiającą mieszkańcom korzystanie ze stacji kolejowej oddalonej nieco od zabudowań, w tym drogi dojazdowe, parkingi, zaplecze związane z budową stacji kolejowej" - zaproponował Michał Rudzki.

Na pytanie jednej z mieszkanek pod wpisem o konkretny przebieg, odpisał: "Nie wskazujemy konkretnych działek. Proponujemy przeanalizowanie przez PKP ogólnie terenów miedzy Karczewem a Janowem".

Plany rozbudowy i sprzeciw władz Otwocka

Pod koniec czerwca 2022 roku spółka PKP PLK podpisała umowę z poznańską firmą BBF na przygotowanie "Studium Planistycznego Rozbudowy Warszawskiego Węzła Kolejowego ze szczególnym uwzględnieniem nowej linii średnicowej". W dokumencie wykonawca ma przeanalizować potencjalne korytarze nowych linii kolejowych, a także potrzeby nowych przystanków i rozbudowę wykorzystywanych obecnie linii. Studium jest rozwinięciem "Master Planu dla transportu kolejowego w aglomeracji warszawskiej".

Jednym z rozważanych korytarzy jest odnoga odchodząca od linii otwockiej, przechodząca przez fragment miasta w kierunku Karczewa i dalej do Konstancina-Jeziorny.

Prezydent Otwocka Jarosław Margielski zareagował bardzo krytycznie. Określił pomysł jako "kuriozalny i nieprzemyślany". Jego zdaniem budowa linii w takim kształcie przecięłaby miasto na pół i zagrażałaby terenom cennym przyrodniczo. Naraziłaby też mieszkańców gęsto zaludnionych dzielnic na hałas.

Czytaj także: