Spółka Igrzyska Europejskie 2023, odpowiedzialna za organizację imprezy w Małopolsce, wciąż zatrudnia blisko 100 osób i płaci im ponad milion złotych miesięcznie. Kontrowersyjna impreza sportowa zakończyła się 2 lipca. Prezes spółki tłumaczy się między innymi tym, że "nikt nie brał pod uwagę", że trwające 11 dni igrzyska są "projektem krótkotrwałym".
Kontrolę w tej sprawie zapowiedziała Najwyższa Izba Kontroli. - Od prezesa spółki usłyszeliśmy, że na ten moment w spółce są zatrudnieni przede wszystkim pracownicy administracyjni i księgowi, którzy przygotowują dokumenty do kontroli NIK-u. Ale także, jak usłyszeliśmy, mają zajmować się przygotowywaniem poszczególnych raportów do odpowiednich podmiotów, raportów z przebiegu organizacji igrzysk; chodzi między innymi o dokumenty wysyłane do Europejskiego Komitetu Olimpijskiego – relacjonuje Mateusz Półchłopek, reporter TVN24.
Prezes mówi o "magii projektu"
Jak ustalił dziennikarz, w spółce obecnie zatrudnionych jest około 100 osób. Zapewnia, że pracowników ma być z miesiąca na miesiąc mniej i do końca roku ta liczba ma się zmniejszyć do kilkunastu osób.
- Średnia zarobków wśród osób jeszcze u nas pracujących to około 10 tysięcy złotych brutto. Łatwo policzyć, że kwoty netto wcale nie powalają, zwłaszcza, że nikt nie bierze i nie brał pod uwagę, czego bardzo żałuję, że ten projekt jest projektem krótkotrwałym i często te osoby przyszły do nas na kilka, kilkanaście miesięcy, rezygnując ze swojej podstawowej pracy. W związku z tym to ryzyko było bardzo duże, bo jeden pracodawca puścił taką osobę na urlop bezpłatny, natomiast drugi nie miał skrupułów – przekonywał Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023.
Czytaj też: Politycy KO z kontrolą w spółce Igrzyska Europejskie 2023. Rzecznik zapewnia: dzisiaj rozpoczęliśmy przelewy
Prezes ocenia, że dzięki "magii projektu" udało się ściągnąć do spółki część wysoko wykwalifikowanych specjalistów. – Bez tego te igrzyska by się nie odbyły – podkreśla Nowak.
Przedstawiciele spółki informują, że wszystkie zaległe zobowiązania wobec firm, które współpracowały przy organizacji igrzysk zostały już zapłacone, chociaż z opóźnieniem. Wcześniej kontrolę w tej sprawie przeprowadzili w spółce Politycy Koalicji Obywatelskiej.
Igrzyska Europejskie finansowane były ze środków rządowych, którymi dysponuje Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz przez województwo małopolskie i miasto Kraków.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media/Shutterstock