Większość mieszkańców Krakowa chce ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w mieście - wynika z ankiety przeprowadzonej przez urząd miasta. Różnica między liczbą zwolenników i przeciwników rozwiązania nie jest jednak duża: za wprowadzeniem nocnej prohibicji opowiedziało się 55 procent ankietowanych. W kwietniu projektem uchwały w tej sprawie zajmą się radni.
Urząd Miasta Krakowa opublikował w czwartek wyniki ankiet w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu na terenie miasta. Z nadesłanych przez mieszkańców opinii wynika, że większość z nich, bo 55 proc. (ponad sześć tysięcy osób) chce wprowadzenia obostrzeń, a 45 proc. (pięć tysięcy osób) jest przeciwko temu pomysłowi.
Decyzja w sprawie nocnej prohibicji - w kwietniu
Jak poinformował w komunikacie wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider, w kwietniu projektem uchwały dotyczącej nocnej prohibicji zajmie się rada miasta. Przeprowadzona przez magistrat ankieta nie jest w żaden sposób wiążąca, dlatego nie wiadomo jeszcze, czy ograniczenia zostaną wprowadzone, a jeśli tak - to w jakiej formie.
W ankiecie wzięło udział 11 tysięcy osób. Wśród mieszkańców, którzy opowiedzieli się za nocnym ograniczeniem sprzedaży alkoholu, większość (75 procent) proponuje, by zakaz obowiązywał w godzinach od 22 do 6. Zakazu w godzinach od 23 do 5.30 chciałby co czwarty ankietowany. Ze zdecydowanej większości nadesłanych opinii wynika, że najlepszym pomysłem byłoby objęcie zakazem całego miasta (chciałoby tego 89 procent zwolenników ograniczeń). Pozostali woleliby, aby obostrzenia wprowadzać tylko w poszczególnych dzielnicach.
Drugie podejście do zakazu
Najwięcej głosów na "tak" wpłynęło do urzędu od mieszkańców ścisłego centrum Krakowa. Nie ma tu zaskoczenia, bo właśnie Stare Miasto jest najbardziej dotknięte negatywnymi skutkami nocnych imprez, wandalizmów i niebezpiecznych zdarzeń z udziałem pijanych osób.
Już wcześniej radni chcieli zakazać sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie najbardziej reprezentacyjnego obszaru Krakowa. Uchwała w tej sprawie została przyjęta przez radę miasta w 2018 roku, jednak po dwóch miesiącach jej wykonanie wstrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Dlatego we wrześniu 2019 roku magistrat porozumiał się z niektórymi przedsiębiorcami ze Starego Miasta, którzy dobrowolnie zgodzili się na wstrzymanie sprzedaży alkoholu w godzinach od 24 do 5.30. Taką umowę urząd podpisał ze 154 przedsiębiorcami oferującymi napoje wyskokowe. W kwietniu 2020 roku, gdy nadeszła pandemia, a przedsiębiorcy byli w kryzysowej sytuacji ekonomicznej, porozumienia zawieszono.
W ubiegłym roku na wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych zdecydowały się władze Zakopanego. Dyskusja na ten temat toczy się również w Warszawie.
Źródło: PAP, krakow.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock