Marszałek województwa małopolskiego ogłosił konkurs na nowego dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Obecny szef instytucji, Krzysztof Głuchowski, kończy swoją kadencję 31 sierpnia 2024 roku. Pracownicy sprzeciwiają się zmianie kierownictwa, argumentując, że poskutkuje to "zahamowaniem rozwoju i zaprzepaszczeniem osiągnięć wypracowanych przez zespół w ostatnich latach".
Zarząd Województwa Małopolskiego ogłosił w poniedziałek konkurs na stanowisko dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W odpowiedzi pracownicy teatru wydali oświadczenie, w którym wyrazili "pełne poparcie dla kandydatury Krzysztofa Głuchowskiego", obecnego kierownika tej sceny.
Zespół Teatru Słowackiego nie chce nowego dyrektora
Kadencja dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego kończy się 31 sierpnia 2024 r. O zamiarze ogłoszenia konkursu na to stanowisko Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego poinformował w czerwcu. Wówczas zespół teatru zwołał konferencję prasową, na której przedstawiciele związków zawodowych podkreślili "kategoryczny sprzeciw" wobec "powoływania nowego kierownictwa teatru", argumentując to między innymi "zahamowaniem rozwoju i zaprzepaszczeniem osiągnięć wypracowanych przez zespół w ostatnich latach".
"Jesteśmy zdeterminowani, by kontynuować kierunek w jakim rozwija się Teatr, dalej pod dyrekcją Krzysztofa Głuchowskiego. Apelujemy do Zarządu Województwa o możliwość spotkania się z każdym z kandydatów na Dużej Scenie Teatru" - czytamy w opublikowanym na stronie teatru oświadczeniu, opatrzonym hasztagiem "#muremzadyrektorem".
Pracownicy teatru domagają się, aby spotkania miały otwarty charakter, "tak aby zarówno pracownicy Teatru, prasa jaki i widzowie, mieli możliwość wzięcia w nich udziału oraz zadania pytań kandydatom".
Przewidywany termin zakończenia konkursu na nowego dyrektora to 31 październik tego roku.
Plany odwołania dyrektora karą za "Dziady"?
Na początku lipca, w związku z informacją o zamiarze ogłoszenia konkursu, Unia Polskich Teatrów i Stowarzyszenie Dyrektorów Teatrów skierowały list otwarty do Marszałka Województwa Małopolskiego, w którym zaapelowały "o podjęcie dialogu, uszanowanie woli Zespołu Teatru oraz tysięcy widzów i widzek".
Wcześniej, w lutym 2022 roku, wobec Krzysztofa Głuchowskiego zarząd województwa wszczął procedurę odwoławczą. Głuchowskiemu zarzucono naruszenie przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych (miał on nie przeprowadzić postępowania przetargowego na usługi kompleksowego utrzymania czystości w teatrze, a także zawierać kolejne odrębne umowy z wybranym przez siebie wykonawcą).
Nie brakowało głosów, że prawdziwą przyczyną rozpoczęcia procedury odwołania miała być premiera "Dziadów" Mai Kleczewskiej w 2021 roku. Oglądanie sztuki odradzała między innymi małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, znana ze swoich prawicowych przekonań i kontrowersyjnych komentarzy.
Czytaj też: Odwołanie dyrektora Teatru Słowackiego. Komentarz Małgorzaty Omilanowskiej i Krzysztofa Głuchowskiego
Przedstawiciele władz wojewódzkich jednoznacznie odpierali jednak ten argument, wskazując, że nie doszło do jakiejkolwiek próby cenzury ani karania dyrektora za jego działalność twórczą. Głuchowskiego od początku bronili pracownicy i aktorzy kierowanego przez niego teatru.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24