Miał brać 100 złotych za wystawiane pacjentom zwolnienia lekarskiego i w ten sposób naraził - jak twierdzi prokuratura - ZUS na stratę około 600 tysięcy złotych. Do Sądu Okręgowego w Krakowie trafił akt oskarżenia przeciwko ginekologowi Wojciechowi P., jego współpracownikom i pacjentom.
Śledczy zarzucają oskarżonym ponad 300 przestępstw korupcyjnych. Oskarżeni są w wieku od 29 do 83 lat. Według prokuratury popełnili przestępstwa polegające na przyjmowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych za wystawianie poświadczających nieprawdę zaświadczeń lekarskich o niezdolności do pracy. Są też oskarżeni o wyłudzenie na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zasiłku chorobowego lub wynagrodzenia chorobowego.
Główny podejrzany to - jak podała Prokuratura Okręgowa w Krakowie - znany krakowski specjalista ginekologii i położnictwa 52-leni Wojciech P., zatrudniony w placówkach w Krakowie i Gdowie, finansowanych ze środków publicznych.
Wojciech P. jest oskarżony łącznie o 130 przestępstw, przede wszystkim korupcyjnych - lekarz miał przyjmować łapówki w wysokości 100 złotych każdorazowo za wystawienie zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy. W ten sposób - jak twierdzą śledczy - ginekolog miał wyłudzić od ZUS świadczeń w postaci wynagrodzenia chorobowego lub zasiłku chorobowego na około 600 tysięcy złotych, a także wyłudzić na szkodę NFZ świadczeń specjalistycznych, które w rzeczywistości nie były zrealizowane. Poza tym mężczyzna podejrzany jest o składanie fałszywych zeznań, mających służyć za dowód w postępowaniu przed sądem w sprawie przeciwko krakowskiemu oddziałowi ZUS o zasiłek chorobowy.
Czytaj też: Cztery stomatolożki i prawie cztery tysiące zarzutów oszustwa. Śledztwo trwało siedem lat
Wśród oskarżonych matka lekarza i pielęgniarki
Oskarżona jest również jego matka, 80-letnia lekarz medycyny Alicja P., zatrudniona w ośrodku medycznym finansowanym ze środków publicznych w Krakowie. Ona także miała czerpać korzyść majątkową za wystawianie zaświadczeń o niezdolności do pracy. Wśród oskarżonych jest też 83-letnia lekarz medycyny Romualda K. - według śledczych wystawiła ona zaświadczenia lekarskie stwierdzające niezdolność do pracy Alicji P.
Na ławie oskarżonych zasiądą także trzy pielęgniarki i położne w wieku od 29 do 63 lat: Weronika Sz., Anna. L. i Jolanta P. zatrudnione w placówkach, w których pracował ginekolog.
Pozostali oskarżeni to osoby, które wręczały korzyści majątkowe za poświadczające nieprawdę dokumenty dla siebie lub swoich bliskich lub znajomych - są to m.in. nauczycielki, pracownicy administracji rządowej i samorządowej oraz adwokat. Przestępstwa, o które zostali oskarżeni zagrożone są karami od trzech miesięcy do 10 lat więzienia.
Wszyscy oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień lub złożyli wyjaśnienia niezgodne z materiałem dowodowym.
Pięć osób w odrębnych postępowaniach
Oprócz tych 40 osób, w stosunku do których kierowany jest obecnie akt oskarżenia, w tej sprawie występowało jeszcze pięcioro oskarżonych, którzy przyznali się do zarzucanych im czynów i szczegółowo opisali proceder wręczania lekarzowi korzyści majątkowych za wystawianie poświadczających nieprawdę zaświadczeń. W 2021 r. został przeciwko nim skierowany do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia akt oskarżenia wraz z wnioskami o skazanie ich bez rozprawy i wymierzenie im uzgodnionej z prokuratorem kary. W stosunku do dwóch osób zapadły już wyroki. Wobec dwóch osób postępowanie nadal się toczy, a w stosunku do jednej osoby postępowanie umorzono wobec jej zgonu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock