Przed krakowskim sądem rozpoczął się we wtorek proces byłych szefów spółki Leopard SA, oskarżonych o oszukanie blisko 500 osób na kwotę 100 mln zł. Trzy lata temu klienci Leoparda założyli Stowarzyszenie Poszkodowanych Przez Deweloperów "Wierzbowa". Złożyli zawiadomienie do prokuratury, rozpoczęli także walkę o swoje mieszkania w sądzie.
Na początku rozprawy sąd z uwagi na dużą liczbę pokrzywdzonych ograniczył liczbę oskarżycieli posiłkowych do 5. Następnie prokurator przystąpił do odczytywania aktu oskarżenia m.in. o działanie na szkodę spółki Leopard i spowodowanie wielomilionowych strat w jej mieniu. Odczytywanie to zajęło czas do końca rozprawy i będzie kontynuowane na następnej.
500 oszukanych osób
Oskarżeni to były prezes Leoparda SA Jacek P., były wiceprezes Bogusław Z. oraz Grzegorz A. - według prokuratury - "szara eminencja" firmy. Prokuratura zarzuciła im oszukanie na ponad 63 mln zł klientów zainteresowanych inwestycją przy ul. Wierzbowej i na ponad 17 mln zł klientów chcących kupić mieszkania przy ul. Kijowskiej w Krakowie.
Ponadto Grzegorz A. i Jacek P. zostali oskarżeni o oszustwo w wysokości 28 mln zł na szkodę klientów zainteresowanych inwestycją przy ul. Twardowskiego w Krakowie.
Według porkuratury oszukanych zostało ok. 500 osób (fizycznych i prawnych), a wartość wyrządzonej im szkody oszacowano na 100 milionów zł. Jak ustalono, od października 2005 do stycznia 2009 r. klienci zainteresowani kupnem mieszkań lub lokali wpłacali kwoty od ok. 20 tys. do 2 mln zł.
Strata firm to ok. 1,2 mln zł
Grzegorz A., Jacek P. i Bogusław Z. zostali też oskarżeni o działanie na szkodę spółki Leopard SA poprzez emisję obligacji z zawyżonym oprocentowaniem, co spowodowało straty w wysokości ponad 18,5 mln zł. Odpowiedzą również za działanie na szkodę spółki poprzez zawarcie niekorzystnej i nieuzasadnionej ekonomicznie umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, czym wyrządzili szkodę spółce Leopard SA w wysokości ponad 17,5 mln zł.
Grzegorz A. i Jacek P. usłyszeli także zarzuty dotyczące działania na szkodę spółki Leopard poprzez nabywanie nieruchomości za zawyżone kwoty. Łączna wartość szkody wyrządzonej tym działaniem wynosi - według aktu oskarżenia - ok. 17 mln zł.
Aktem oskarżenia objęto również dwóch członków zarządu spółki Leopard SA. Kazimierza D. oskarżono o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wykonawców różnych robót budowlanych i wykończeniowych przy inwestycjach. Łączna starta, którą poniosły cztery firmy, wynosi ok. 1,2 mln zł. Z kolei Piotra K. oskarżono - wraz z Grzegorzem A i Jackiem P. - o działanie na szkodę Leopard Sp. z o.o. (spółka córka), z której wyprowadzono jako pożyczkę ok. 27 mln zł do spółki Leopard SA (spółka matka).
Ponadto Jacek P., Kazimierz D., Bogusław Z. i Adam Ł. odpowiedzą przed sądem za nie zgłoszenie w odpowiednim czasie wniosku o upadłość obu spółek.
Nie przyznają się do winy
W toku śledztwa żaden z oskarżonych nie przyznał się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grzegorz A. odmówił składania wyjaśnień, pozostałe osoby wyjaśnienia złożyły, ale zdaniem prokuratury stanowią one próbę uniknięcia odpowiedzialności karnej i umniejszenia swojej roli.
Oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do lat 10, a Adamowi Ł. do roku.
W 2009 r. spółka Leopard SA ogłosiła upadłość, inwestycja pozostała niedokończona. Okazało się, że spółka zaciągnęła pożyczkę od amerykańskiego funduszu inwestycyjnego pod zabezpieczenie na hipotekach budowanych mieszkań.
Autor: nf / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24