Kilka dni ma chłopiec, którego znaleziono we wtorek wieczorem w krakowskim oknie życia. Dziecko odwieziono do szpitala na badania. To już 17 dziecko, które pozostawiono u sióstr nazaretanek.
- Przy dziecku pozostawiono butelkę z mlekiem i ubranka – mówi s. Martyna, nazaretanka mieszkająca w domu przy ul. Przybyszewskiego 39. O losie chłopczyka zdecyduje sąd rodzinny. Najprawdopodobniej, tak jak było to w poprzednich przypadkach, trafi szybko do rodziny adopcyjnej.
Specjalne miejsce dla noworodka
- Okno jest otwierane od zewnątrz, ogrzewane i wentylowane z przygotowanym miejscem dla noworodka. Po otwarciu uruchamia się alarm, który powiadamia siostry zakonne. Noworodek umieszczany jest w inkubatorze do czasu przyjazdu karetki – opowiada Agnieszka Homan, rzecznik Caritas Archidiecezji Krakowskiej. - Następnie przewożony jest do szpitala, gdzie przechodzi badania. Siostry powiadamiają ośrodek adopcyjny, który zawiadamia sąd – dodaje.
Pierwsze okno życia w Polsce otwarto właśnie u sióstr nazaretanek 19 marca 2006 w Krakowie.
Autor: ał/par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24