"Jego syn został kopnięty w głowę przez dorosłego mężczyznę". 11-latek trafił do szpitala

Trzylatek zniknął z placu zabaw (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Krakowie
Źródło: Google Earth
11-latek z placu zabaw trafił do szpitala. W głowę miał go kopnąć ojciec innego dziecka. "37-latek tłumaczył, że wybuch jego agresji spowodowany był sytuacją, podczas której jego syn został popchnięty przez zaatakowanego przez niego 11-latka" - podała policja.

Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego krakowskiej komendy policji we wtorek wieczorem. Do zdarzenia doszło na placu zabaw w rejonie Prądnika Czerwonego.

Ojciec poszkodowanego 11-latka przekazał policjantom, że jego syn został kopnięty w głowę przez dorosłego mężczyznę. "W wyniku tego zdarzenia chłopiec stracił przytomność i wymagał interwencji załogi pogotowia ratunkowego, która udzieliła 11-latkowi pierwszej pomocy, a następnie przewiozła go do jednego z krakowskich szpitali" - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.

Grozi mu więzienie

Ojciec 11-latka wskazał mężczyznę, który miał zaatakować jego syna. "37-latek tłumaczył się, że wybuch jego agresji spowodowany był sytuacją, podczas której jego syn został popchnięty przez zaatakowanego przez niego 11-latka" - podaje policja.

Napastnik usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia bądź spowodowania uszczerbku na zdrowiu innej osoby, za co grozi mu do pięciu lat więzienia.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: