Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w Jaśle (woj. podkarpackie) zaatakował i okradł księdza chodzącego po kolędzie. 37-latek usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Decyzją sądu trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Do zdarzenia doszło 29 grudnia po godzinie 19. przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża w Jaśle. Jeden z księży z kościoła pod wezwaniem świętego Stanisława BM w Jaśle, który chodził tego popołudnia po kolędzie, został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę. - Do duchownego podszedł zakapturzony mężczyzna i wymachując nożem zabrał mu saszetkę, w której znajdowało się kropidło, modlitewnik, święte obrazki i materiały duszpasterskie - relacjonował wówczas komisarz Piotr Wojtunik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Policja: usłyszał zarzut rozboju, do wszystkiego się przyznał
Funkcjonariusze ustalili i przesłuchali świadków zdarzenia, zabezpieczyli i przeanalizowali monitoring oraz zabezpieczone dowody. - W wyniku prowadzonych czynności wytypowali i zatrzymali podejrzanego. To 37-letni mieszkaniec Jasła - mówi nam teraz Wojtunik.
Mężczyzna w środę (11 stycznia) trafił do policyjnego aresztu. W czwartek (12 stycznia) - jak informuje policjant - usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia.
Decyzją Sądu Rejonowego w Jaśle wobec 37-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Jasło