W piątek na lotnisku w Jasionce pod Rzeszowem (Podkarpacie) pojawił się kolejny transport amerykańskich żołnierzy. W sumie 1700 wojskowych z USA ma zostać tymczasowo umieszczonych w Polsce. Cel to wzmocnienie wschodniej flanki NATO w obliczu agresywnej postawy Rosji wobec Ukrainy.
Zgodnie z zapowiedziami Pentagonu z 2 lutego, w ramach czasowego zwiększenia liczby wojsk USA w Europie do Polski i Niemiec, przybędzie dwa tysiące żołnierzy. Z czego do naszego kraju trafi 1700.
Już od kilku dni na na lotnisku w Jasionce na Podkarpaciu lądują samoloty z żołnierzami i sprzętem 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA.
Czytaj też: Konflikt Rosja-Ukraina. USA wysyłają do Polski 1700 wojskowych. Kim są żołnierze, którzy trafią do Polski
Pojawiały się też amerykańskie śmigłowce
Wojskowi rozlokowywani są w Rzeszowie i Mielcu.
W obu miastach pojawiają się też amerykańskie śmigłowce, m.in. z dodatkowymi zbiornikami paliwa.
Trwają działania dyplomatyczne
Tymczasem w sprawie sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej trwają działania dyplomatyczne.
Z prezydentem Władimirem Putinem rozmawiał prezydent Francji Emmanuel Macron, a następnie prezydent Andrzej Duda spotkał się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i prezydentem Macronem w ramach Trójkąta Weimarskiego. Prezydent USA Joe Biden zapowiedział natomiast, że jeśli dojdzie do inwazji Rosji na Ukrainę, będzie to oznaczało koniec projektu Nord Stream 2 i liczne sankcje gospodarcze dla Rosji.
Czytaj też: "Przykro mi, ale wątpię". Szef ukraińskiej dyplomacji nie wierzy w sukces szczytu czwórki normandzkiej
W czwartek (10 lutego) do Polski przyleciał też na rozmowy dyplomatyczne szef brytyjskiego rządu Boris Johnson. Spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24