Nie żyje 18-letni motocyklista, który w środku nocy we wsi Frycowa (Małopolskie) wywrócił się na jezdni i wpadł pod koła samochodu. Tym ostatnim kierował 22-latek, który miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Policjanci, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia. 22-latek został zatrzymany.
Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek (2 maja) około godziny 1 w nocy na drodze gminnej w miejscowości Frycowa pod Nowym Sączem.
Jak wstępnie ustaliła policja, 18-letni kierowca motocykla crossowego husqvarna zjechał na lewe pobocze, a następnie uderzył w skarpę. - Po uderzeniu kierujący oraz motocykl upadli na jezdnię – mówi młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Leżący na jezdni motocyklista dostał się pod koła jadącego za nim bmw. Za kierownicą siedział 22-latek z gminy Nawojowa.
- 18-latek (z tej samej gminy co 22-latek - red.) zginął na miejscu. Kierujący bmw nie odniósł żadnych obrażeń. Był nietrzeźwy. Miał w organizmie miał ponad półtora promila alkoholu – zaznacza policjant.
Oględziny trwały wiele godzin
Oprócz mundurowych na miejscu zdarzeniu przez wiele godzin pracował prokurator oraz biegły sądowy z zakresu ruchu drogowego.
- Kierujący bmw został zatrzymany. Dokładne okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia będą wyjaśniane w toku śledztwa Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu – podkreśla młodszy inspektor Gleń.
Źródło: PAP, Małopolska Policja, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock