Udawali policjantów, straszyli atrapami broni i legitymowali przypadkowe osoby. Krakowska policja rozbiła szajkę przestępców.
Seria rozbojów zaczęła się pod koniec lutego. Jak tłumaczy Mariusz Ciarka, rzecznik krakowskiej policji, sposób działania zatrzymanych mężczyzn był specyficzny. – Do ataków dochodziło zazwyczaj rano, kiedy miasto budziło się do życia. Poszkodowani byli napastowani przez osoby podające się za funkcjonariuszy służby mundurowych, również za policjantów.
Mężczyźnimzatrzymywali przechodniów, legitymowali ich, a następnie żądali oddania kart kredytowych i telefonów komórkowych oraz podania kodów PIN.
- Następnie podejrzani wypłacali z bankomatów wszystkie środki, które ich ofiara miała na koncie – wyjaśnia Ciarka.
Policyjna akcja
W kwietniu policjantom udało się wytypować trzy lokale, które wynajmowali mężczyźni. – Dzięki dobrze skoordynowanej akcji funkcjonariusze weszli jednocześnie do wszystkich trzech budynków – relacjonuje rzecznik.
Przy zatrzymanych mężczyznach znaleziono przedmioty służące im do popełniania przestępstw, w tym atrapy broni palnej.
Przyznali się do rozbojów
- Podczas przesłuchania policjanci dochodzeniówki udowodnili im dokonanie ponad 20 napadów i 6 włamań do placówek handlowych – Ciarka dodaje, że mężczyźni przyznali się do tych czynów. Trwa ustalanie, czy podejrzani mogli przyczynić się do innych zdarzeń, które w czasie trwania ich działalności wydarzyły się na terenie Krakowa. W związku z tym policja zapowiada, że możliwe jest uzupełnienie postawionych zarzutów.
Wobec trzech zatrzymanych sąd zastosował areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji