Samochód ciężarowy przewożący do Krakowa tramwaj utknął na rondzie w Cedzynie pod Kielcami (woj. świętokrzyskie), całkowicie blokując ruch na około sześć godzin. Do wyciągania pojazdu z wysepki, na którą najechała nisko zawieszona naczepa, potrzebny był specjalistyczny samochód strażaków.
Przed godziną 6 rano w piątek (19 maja) samochód ciężarowy utknął na rondzie w Cedzynie pod Kielcami. Pojazd przewoził do Krakowa "Lajkonika" - tramwaj o długości ponad 33 metrów. Ciężarówka z naczepą o łącznej wadze 70 ton na około sześć godzin całkowicie zablokowała przejazd między stolicą województwa a Opatowem.
Ciężarówkę wyciągali strażacy
Jak przekazała nam starszy ogniomistrz Beata Gizowska, rzeczniczka kieleckiej straży pożarnej, ciężarówka utknęła na rondzie po tym, jak jej naczepa o niskim podwoziu zawiesiła się na wysepce. - Kierowca próbował wyjechać, jednak pojazd ugrzązł w błocie - dodaje młodszy aspirant Małgorzata Pędzik z kieleckiej policji.
Ciężarówka blokowała rondo do godziny 12. W tym czasie mundurowi z drogówki kierowali samochody na objazdy. Przez pewien czas na rondzie obowiązywał też ruch wahadłowy.
- Naczepę udało się w końcu zdjąć z wysepki przy użyciu naszego specjalistycznego samochodu ciężkiego ratownictwa technicznego - powiedziała Gizowska.
Rzeczniczka kieleckich policjantów podkreśla, że na tego typu transport wymagane jest specjalne pozwolenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także asysta samochodu-pilota. - I te warunki zostały spełnione - zaznaczyła Pędzik.
Na rondzie w Cedzynie nie występują już utrudnienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Kielce