Sąd skazał burmistrza Chrzanowa za jazdę pod wpływem alkoholu na karę grzywny. Wyrok zapadł w trybie nakazowym. Od tej decyzji odwołuje się jednak prokuratura, bo uważa, że "kara jest rażąco niewspółmierna do czynu".
Burmistrz Chrzanowa 12 sierpnia został skazany przez sąd rejonowy w Myślenicach za prowadzenie pojazdu auta po pijanemu. W chwili zatrzymania miał we krwi 1,7 promila alkoholu.
Skazany w trybie nakazowym
Wyrok zapadł w trybie nakazowym, co oznacza, że odbyło się tylko jedno niejawne posiedzenie, bez udziału stron. Postępowanie nakazowe jest możliwe tylko wtedy, gdy wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, oskarżony przebywa na wolności, sprawa toczy się z oskarżenia publicznego, a oskarżony ukończył 17 lat, nie jest głuchy, niemy, niewidomy i nie zachodzi wątpliwość co do jego poczytalności.
Zgodnie z postanowieniem sądu, burmistrz Chrzanowa Marek N. musi zapłacić 20 tys. złotych grzywny, pokryć koszty sądowe i wpłacić datek na rzecz fundacji. Ma też zakaz prowadzenia pojazdów przez najbliższe 2 lata.
Mógłby pełnić swoją funkcję
Wyrok nie jest prawomocny, jednak gdyby się uprawomocnił, to burmistrz prawdopodobnie nadal mógłby pełnić swoją funkcję. – Zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego, mandat może wygasnąć tylko wtedy, kiedy osobna została skazana na karę pozbawienia wolności lub pozbawienia wolności w zawieszeniu. Tutaj mamy jedynie karę grzywny – tłumaczy Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru małopolskiego urzędu wojewódzkiego.
Choć z przepisami kodeksu wyborczego kłóci się zapis z ustawy o pracownikach samorządowych, według, którego żadna osoba skazana nie może pełnić funkcji w samorządzie, to jednak burmistrz prawdopodobnie swojego stanowiska i tak by nie stracił. – Są to przepisy restrykcyjne, a w takich sytuacjach zawsze rozstrzygamy je na korzyść osoby ukaranej – tłumaczy Chrapusta.
"To obraża przepisy postępowania"
Wyrok najprawdopodobniej się jednak nie uprawomocni, bo od niego odwołuje się prowadząca sprawę prokuratura w Chrzanowie. – Wyrok zapadł w trybie nakazowym, co obraża przepisy postępowania w takich sytuacjach. Kara jest rażąco niewspółmierna do czynu oraz nie stanowi dolegliwości dla skazanego – zaznacza Maria Gruszczyńska-Buczek z prokuratury rejonowej w Chrzanowie.
Prokurator dodaje też, że samo złożenie sprzeciwu wobec wyroku sprawia, że ten traci swoją ważność.
Dlatego też najprawdopodobniej sprawa burmistrza Chrzanowa ponownie trafi przed sąd i będzie już rozpatrywana w normalnym trybie.
Z burmistrzem nie udało nam się skontaktować, bo jest na urlopie.
Oskarżony za jazdę po pijaku
Burmistrz Chrzanowa za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji został oskarżony w maju. Do zdarzenia doszło w nocy z 21 na 22 lutego po tym, jak zjechał samochodem z chrzanowskiej drogi i uderzył w drewnianą palisadę na poboczu. Wcześniej, na oczach policjantów, złamał nakaz skrętu w prawo, wyjeżdżając sprzed centrum handlowego.
Postępowanie za jazdę pod wpływem alkoholu nie jest jedynym zmartwieniem Marka N. W ubiegłym tygodniu prokuratura zarzuciła mu też, że poświadczył nieprawdę w oświadczeniu majątkowym, które złożył na początku kadencji.
Zdaniem śledczych burmistrz w oświadczeniu majątkowym nie zamieścił w nim informacji o przychodach za prelekcje w miejskiej bibliotece oraz za grę w serialach. Zapis o tych dochodach umieścił dopiero w korekcie oświadczenia. Za podanie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym grożą burmistrzowi 3 lata więzienia.
Chcą odwołania
Mimo ciążących na burmistrzu zarzutów, ten dalej pełni swoją funkcję. Ta sytuacja nie podoba się jednak radnym miejskim, którzy chcą zorganizować referendum ws. jego odwołania. Jeśli większość radnych poprze ten pomysł, głosowanie będzie się mogło odbyć jeszcze w tym roku.
Wcześniej radni apelowali do burmistrza, by ten podał się do dymisji. Ten jednak odmówił.
Autor: mmw/kv / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24