Na murze okalającym klasztor sióstr Felicjanek w Krakowie pojawiło się wulgarne graffiti w języku angielskim. Policja bada sprawę. - W piątek skończyli malować, a w sobotę były już te czarne napisy – mówią siostry lokalnym mediom.
Napisy pojawiły się na murze klasztoru sióstr Felicjanek przy ul. Smoleńsk w Krakowie. Na ścianie, która niedawno została pomalowana, ktoś napisał m.in. "God is gay", co oznacza "Bóg jest gejem", "facist pigs" – "faszystowskie świnie" oraz "f**k the church" – "piep**** kościół".
Sprawą zajęli się policjanci. W środę pracowali w pobliżu klasztoru. Muszą porozmawiać m.in. z mieszkającymi w klasztorze siostrami.
- Badamy tą sprawę. Teraz musimy ustalić, czy jest to tylko zniszczenie mienia, czy też obraza uczuć religijnych – mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. No i znaleźć wandali.
"W piątek pomalowali, w sobotę już były napisy"
Nikt w klasztorze nie chciał z nami rozmawiać, jednak jak powiedziały siostry w rozmowie z Radiem Kraków, jest im bardzo przykro.
- W ubiegłym tygodniu zgłosili się do nas nauczyciele z pobliskiej szkoły, że ich uczniowie w ramach szkolnego projektu chcieliby zamalować graffiti na naszym murze. Oczywiście się zgodziliśmy. W piątek skończyli malować, a w sobotę rano na wszystkich odnowionych miejscach były już te czarne napisy – powiedziały reporterowi radia.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków