Miała kazać robić swoim uczniom pompki za karę - Maria D., nauczycielka matematyki, oskarżona o znęcanie się nad uczniami, stawiła się dziś przed sądem w Limanowej (woj. małopolskie). Biegli uznali, że nie ma przeciwskazań, by uczestniczyła w procesie.
Maria D. wcześniej nie stawiała się na rozprawy przedkładając kolejne zwolnienia lekarskie. Sąd, po kolejnej odroczonej rozprawie, polecił biegłym ocenić, czy stan zdrowia kobiety rzeczywiście uniemożliwia jej stawianie się przed sądem. Wiadomo już, że nauczycielka może odpowiadać za swoje czyny.
Prokuratura zarzuciła Marii D. fizyczne i psychiczne znęcanie się nad uczniami oraz ukrywanie, niszczenie i fałszowanie dokumentacji szkolnej.
Klapsy za zapomnienie cyrkla
Według aktu oskarżenia Maria D. znęcała się psychicznie i fizycznie nad małoletnimi uczniami w roku szkolnym 2011/2012.
Kobieta za karę miała kazać swoim wychowankom robić pompki lub przysiady, a także w trakcie lekcji nakłaniać uczniów do bicia po pośladkach swoich kolegów i koleżanek. Taką karę kobieta wyznaczyła m.in. dziewczynce, która zapomniała przynieść na lekcję cyrkiel.
Po skargach dzieci i rodziców dyrekcja szkoły podstawowej w Wilkowisku w kwietniu 2012 r. zawiesiła Marię D. w czynnościach nauczycielskich.
W grudniu do sądu trafił akt oskarżenia. Proces miał ruszyć w marcu, ale z powodu ciągłej absencji oskarżonej był przekładany. Ruszył dziś.
Nie przyznaje się do winy
Kobieta nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów, odmówiła składania wyjaśnień. Obrońca oskarżonej złożył wniosek o wyłącznie jawności, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku.
Oskarżonej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak podaje Polskie Radio, kobieta była już wcześniej oskarżona o pobicie dziecka. Wtedy sprawa została umorzona.
Maria D. uczyła matematyki w Zespole Szkół Publicznych w Wilkowisku:
Autor: koko/iga / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24