W złych warunkach przetrzymywała w swoim mieszkaniu 19 psów, usłyszała zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Anna K. prezes krakowskiej Fundacji Ludzie w Potrzebie Zwierzętom – ta sama, przeciwko której toczyła się już wcześniej podobna sprawa.
- Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami o odkryciu zostało powiadomione przez właściciela mieszkania, który wynajmował je kobiecie. Mężczyzna chciał się z nią spotkać, gdyż końca dobiegła umowa wynajmu mieszkania. Na miejscu nikogo nie zastał, a z mieszkania usłyszał odgłosy szczekania – informuje Anna Zbroja, z małopolskiej policji.
Jak podaje małopolska policja, w mieszkaniu przebywało 19 psów, w tym 5 szczeniąt bez dostępu do wody i pożywienia. Psy były zaniedbane. Wezwany na miejsce lekarz weterynarii stwierdził, że stan zwierząt zagrażał ich życiu i zdrowiu. Odnalezione w mieszkaniu psy były w złej kondycji fizycznej. Zabrane zostały przez inspektorów Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami do schroniska, gdzie znalazły fachową opiekę.
- Policjanci zdecydowali o przedstawieniu jej zarzutów znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. Dalsze decyzje w jej sprawie podejmie prokuratura. Kobiecie grozi do 3 lat więzienia - mówi Michał Kondzior, z małopolskiej policji.
Czy można ją powstrzymać?
Jak informuje krakowska prokuratura, w tym tygodniu materiały zgromadzone przez policję zostaną przekazane do prokuratury. Anna K. już w czerwcu usłyszała zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzętami. - Prokurator podejmie decyzję o podłączeniu sprawy do tej wcześniejszej. Rozważamy również zastosowanie innego środka. W poprzednim przypadku podjęliśmy tymczasowe aresztowanie, jednak sąd zadecydował o jej zwolnieniu – mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury okręgowej. - Może to być zakaz opiekowania się zwierzętami jako osoby fizycznej, jak i jako prezes fundacji – dodaje.
Zwolniona z aresztu
W czerwcu sąd odwoławczy zwolnił z tymczasowego aresztu Annę K., której postawiono zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Zastosowano wobec niej poręczenie bezpośredniego przełożonego.
Sąd odwoławczy, rozpoznając zażalenie, zmienił postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia z 17 maja i w miejsce tymczasowego aresztowania na dwa miesiące orzekł środek zapobiegawczy w postaci poręczenia bezpośredniego przełożonego.
32 zwierzęta w klatkach, szczątki 40 psów w workach
Anna K. została zatrzymana w połowie maja po sprawdzeniu przez policję i przedstawicieli Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami jednego z mieszkań w centrum Krakowa, z którego dochodziło nieustające szczekanie psów. W środku znaleziono 31 psów i jednego kota. Zwierzęta były zamknięte w ciasnych klatkach, sześć nie żyło. W mieszkaniu panował odór. Zwierzęta, które przeżyły, zostały przewiezione do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Policja przeszukała też należącą do kobiety posesję niedaleko Krakowa. Uratowano tam dwa psy. Na działce i w budynku znaleziono około 30 worków foliowych, w których znajdowały się szczątki około 40 psów.
Autor: ał//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24