W jednym z domów na terenie Krakowa policjanci znaleźli 8 tys. sztuk amunicji. - Była ona odpowiednio posegregowana i zapakowana w pudełka – relacjonują mundurowi i tłumaczą, że w domu mieszkał kiedyś myśliwy. – Prawdopodobnie rodzina, zamiast oddać amunicję w depozyt, wciąż ją przechowywała – mówią.
Znaleziska policjanci dokonali w domu jednorodzinnym na krakowskim Podgórzu. Mundurowi już wcześniej przypuszczali, że może być tam nielegalnie przechowywana amunicja.
- Przypuszczenia potwierdziły się. Na strychu wytypowanego domu policjanci znaleźli prawie 8 tysięcy sztuk różnego rodzaju ostrej amunicji – relacjonuje rzecznik małopolskiej policji, Mariusz Ciarka.
Amunicja była posegregowana i zapakowana w pudełka. Policjanci przewieźli arsenał na komisariat.
"Mieszkał tam myśliwy"
- Obecnie trwa postępowanie, które wyjaśni skąd ona pochodzi, w jaki sposób została nabyta i czy osoby, które zamieszkują pod tym adresem, miały stosowne uprawnienia do posiadania takiego typu amunicji – tłumaczy Ciarka.
W rozmowie z portalem tvn24.pl rzecznik przyznaje, że najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że amunicja to pozostałość po myśliwym, który niegdyś mieszkał w domu. – Jego rodzina prawdopodobnie zamiast oddać amunicję w depozyt, wciąż ją przechowywała – mówi.
Amunicję przekazano do depozytu wydziału postępowań administracyjnych, który zajmuje się wydawaniem pozwoleń na broń.
Autor: mmw /ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji