Są białe, wystraszone i, zdaniem eksperta, niegroźne dla ludzi. Na krakowskich plantach ktoś porzucił kilkadziesiąt hodowlanych szczurów. Teraz "Fundacja Ogony" stara się je wyłapać. - Jest trudno, bo nie mamy sprzętu, a szczury mają tu wystarczająco pożywienia, więc czują się dobrze - mówi Paweł Tarczyński z fundacji.