Do tragicznego wypadku doszło w sobotę rano w Bielsku-Białej. Nie żyje kierowca auta osobowego, który drogą ekspresową jechał pod prąd.
- Kierowca hyundaia atosa wjechał pod prąd na ekspresową "jedynkę" i czołowo zderzył się z mercedesem – poinformował rzecznik bielskiej policji aspirant sztabowy Roman Szybiak. - W wypadku uczestniczył jeszcze seat, który, aby uniknąć zderzenia z poszkodowanymi, wjechał w barierki energochłonne. Kierowca hyundaia nie żyje. Pozostałym uczestnikom wypadku nic poważniejszego się nie stało – dodał Szybiak.
Lokalny portal bielskiedrogi.pl, powołując się na relację czytelników, podał, że starszy mężczyzna kierujący hyundaiem jechał pod prąd w stronę Żywca pasami przeznaczonymi do jazdy w kierunku Cieszyna przynajmniej od okolic zjazdu do bielskiej dzielnicy Wapienica. Do wypadku doszło w rejonie węzła Lipnik. Miejsca te dzieli kilka kilometrów.
Dokładny przebieg wypadku i jego przyczyny ustali policja.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock