W lutym w barze pobił 26-latka, teraz wpadł. Antyterroryści zatrzymali poszukiwanego 20-latka w myjni samochodowej. W jego samochodzie znaleźli trzy maczety, w domu amfetaminę.
Katowiccy policjanci z referatu zajmującego się zwalczaniem przestępczości wśród pseudokibiców od lutego pracowali nad rozwiązaniem sprawy pobicia 26-letniego mężczyzny.
Do pobicia doszło w jednym z katowickich lokali. Rozpoczęły się poszukiwania sprawców.
Śledczy gromadzili dowody. Sprawdzali każdą informację, która mogła mieć związek z pobiciem. Wreszcie ustalili, że sprawcą może być 20-latek z Katowic, związany z jedną z grup pseudokibiców.
W czwartek kryminalni, razem z antyterrorystami z Katowic wkroczyli do akcji. Obawiali się, ze 20-latek może posiadać broń.
W jednej z katowickich myjni samochodowych zatrzymali mężczyznę.
- Był bardzo zaskoczony - mówi Aneta Orman, rzeczniczka policji w Katowicach.
Podczas przeszukania jego auta znaleziono 3 maczety, z których jedna ukryta była pod wycieraczką.
W mieszkaniu natomiast stróże prawa zabezpieczyli znaczną ilość amfetaminy.
20-letni mieszkaniec Katowic trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał zarzuty posiadania narkotyków oraz pobicia.
O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja