Podczas rutynowej kontroli policjanci z Będzina (woj. śląskie) zatrzymali mężczyznę, który tuż po wypiciu alkoholu usiadł za kierownicą. 37-latek stracił prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
- Policjanci zatrzymali kierowcę, który miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Stan 37-latka wskazywał tendencję rosnącą, co oznacza, że prowadził pojazd od razu po spożyciu - mówi nam Paweł Łotocki, z będzińskiej policji.
Pijany kierowca forda mondeo został zatrzymany podczas rutynowej kontroli funkcjonariuszy z drogówki.
Stracił prawo jazdy i usłyszał zarzuty
Jak informują policjanci, za jazdę na "podwójnym gazie" mężczyzna stracił już prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. O jego dalszym losie zdecyduje teraz prokurator. Mężczyźnie grozi nawet do dwóch lat więzienia
Do zatrzymania doszło w środę ok. godz. 15.
Do zdarzenia doszło przy ul. 27 Stycznia w Będzinie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas//kdj / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice