Za potrącenie ciężarnej kobiety i jej 3-letniej córki został skazany na 2,5 roku więzienia, są apelacje

Źródło:
TVN24 Katowice
Małgorzata i jej córka Laura zostały śmiertelnie potrącone na Zakopiańskiej w Gilowicach 22. 10. 2020
Małgorzata i jej córka Laura zostały śmiertelnie potrącone na Zakopiańskiej w Gilowicach 22. 10. 2020Żywiec112/ śląska policja
wideo 2/3
Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanieŻywiec112/ śląska policja

Andrzej wszystko widział. Był obok żony i córki, gdy doszło do wypadku. Stali na mostku 2,5 metra od jezdni. Krzysztof S. wjechał do przydrożnego rowu, uderzył w ten mostek i przeleciał kilka metrów dalej. Jak ustalili śledczy, lekarz na emeryturze nie udzielił pomocy potrąconym. 36-letnia Małgorzata - będąca w drugim miesiącu ciąży - zmarła na miejscu, trzyletnia Laura w szpitalu. Wyrok pierwszej instancji zapadł w kwietniu, nie usatysfakcjonował żadnej strony. Teraz do sądu wpłynęły apelacje.

Krzysztof S. został skazany za śmiertelne potrącenie 36-letniej Małgorzaty Rodak i jej dwuletniej córki Laury. Sąd Rejonowy w Żywcu, zgadzając się za aktem oskarżenia uznał, że kierowca umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje prędkość do 50 kilometrów na godzinę, miał na liczniku 17 kilometrów więcej i nie obserwował należycie przedpola jazdy.

Andrzej Rodak (zgodził się na podawanie swoich danych), mąż Małgorzaty, ojciec Laury oraz ich druga córka Rita, wtedy roczna, zostali oskarżycielami posiłkowymi w procesie.

Nieprawomocny wyrok zapadł 4 kwietnia. Gdyby został utrzymany, Krzysztof S. spędziłby w więzieniu dwa i pół roku, nie mógłby wsiąść za kierownicę przez sześć lat i musiałby zapłacić oskarżycielom posiłkowym po 30 tysięcy złotych nawiązki.

Jednak obie strony procesu złożyły apelacje od wyroku. - Wyrok został zaskarżony na niekorzyść oskarżonego. W apelacji prokurator zarzucił rażącą niewspółmierność kary wymierzonej za popełnione przez oskarżonego przestępstwo - poinformował nas Piotr Sowa, zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu. I dodał: - Wypowiedzenie się odnośnie wniosków o wymiar kary oraz argumentacji przedstawionej w apelacji możliwe będzie po rozprawie odwoławczej.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego Krzysztof Kowalski oczekuje maksymalnej kary przewidzianej w kodeksie - ośmiu lat więzienia i utraty prawa jazdy na 15 lat. A także zadośćuczynienia dla Andrzeja i Rity po trzy miliony złotych.

Obrońca kierowcy, Jakub Staszkiewicz chce uniewinnienia lub wyroku w zawieszeniu.

Obie strony, chociaż w innym celu, jako argument wskazują zachowanie kierowcy po wypadku.

Krzysztof S. usłyszał wyrok za śmiertelne potrącenie kobiety i dzieckaTVN24

Od jezdni dzieliło ich 2,5 metra trawiastego pobocza z głębokim rowem

Do wypadku doszło 22 października 2020 roku na ulicy Zakopiańskiej w Gilowicach - tranzytowej drodze wojewódzkiej między Suchą Beskidzką a Żywcem. Nie ma tam chodnika. Andrzej i Malgorzata z córką Laurą byli niedaleko swojego domu. Od drogi dzieliło ich 2,5 metra trawiastego pobocza z głębokim rowem. Stali na mostku przed bramą do posesji sąsiadki. Jak ustalono w trakcie śledztwa, Krzysztof S. zjechał na prawe pobocze, wjechał do rowu, przejechał kilkanaście metrów, uderzył w mostek i przeleciał nad nim, porywając w górę Małgorzatę i Laurę. Kobieta, przygnieciona kołem auta zmarła na miejscu wskutek uduszenia. Laura zmarła cztery dni później w szpitalu, miała ciężki uraz czaszkowo-mózgowy.

Andrzej miał żonę i córkę na wyciągnięcie ręki. Nie słyszał ryku silnika ani pisku opon. Gdy zobaczył nadjeżdżającego rowem hyundaia, nie zdążył nic zrobić. Jemu nic się nie stało, bo stał za drzewem.

Małgorzata i Andrzej z dziećmiarchiwum rodzinne

Krzysztof S. dotąd był niekarany. Był trzeźwy w chwili wypadku. Jego auto było sprawne. Jest emerytowanym lekarzem laryngologiem, jechał z jednej przychodni do drugiej. Nie oddalił się z miejsca wypadku i zdaniem sądu wyraził skruchę. Cierpi na cukrzycę typu drugiego, co stało się podstawą jego linii obrony w procesie.

Pies czy inne zwierzę? Czy utrata świadomości?

Sędzia Ewa Oleszek wykazała oskarżonemu, że jego wyjaśnienia były sprzeczne. - Oskarżony nie przedstawił w toku postępowania spójnej wersji zdarzenia, początkowo nie kwestionował zasadności przedstawionego mu zarzutu, następnie opisał rozbudowaną wersję przebiegu zdarzenia, zapoczątkowaną wtargnięciem na drogę psa, którego wygląd opisał, wskazując szczegółowo podjęte manewry obronne i sposób poruszania się pojazdu w czasie zdarzenia, dopiero w kolejnych wyjaśnieniach wskazał na fakt chwilowej utraty świadomości, mogącej jego zdaniem stanowić następstwo obniżenia poziomu cukru, po czym w postępowaniu sądowym, odnosząc się do wcześniejszych wyjaśnień oświadczył, że część podanych przez niego danych wynikała jedynie z przypuszczeń i stanowiła przejaw podejmowanej próby udzielenia odpowiedzi na zadawane mu pytania, a przy tym ponownie wskazał na fakt chwilowej utraty świadomości, zaznaczając, że nie jest jednocześnie pewny, czy przed jego samochód wtargnął pies czy inne zwierzę - opisała sędzia.

Wydając wyrok, oparła się między innymi na zeznaniach 10 świadków oraz opiniach biegłych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz z zakresu medycyny. Biegły od wypadków stwierdził, że gdyby Krzysztof S. jechał z przepisową prędkością, nie doszłoby do potrącenia. Stwierdził także, że ślady opon w rowie wskazują, że auto wykonało manewr skrętu w lewo, co oznaczałoby, że kierowca próbował wrócić na jezdnię. Gdyby nie skręcał, według biegłego uderzyłby w najbliższy płot, a nie w mostek, na którym stały piesze.

Biegły lekarz internista miał rozstrzygnąć, czy oskarżony mógł nagle stracić przytomność za kierownicą z powodu spadku cukru. Stwierdził, że zdarza się to bardzo rzadko.

Czytaj też: Małgorzata zmarła od razu, Laura cztery dni później, w szpitalu. Krzysztof S. nie pamięta, jak je zabił

Sędzia odrzuciła wersję oskarżonego, dotyczącą psa. Powołując się na biegłego, wskazała, że większość kierowców hamuje przed nagłą przeszkodą, a na jezdni w Gilowicach nie było żadnych śladów hamowania. Zjechanie do głębokiego rowu to - powtórzyła za biegłym - reakcja nieadekwatna i nieracjonalna. Nie przyjęła także wersji z utratą świadomości. - Za logiczne uznać należy, że w sytuacji utraty świadomości oskarżony już na miejscu zdarzenia, a następnie odnosząc się do treści przedstawionego zarzutu, wskazywałby na stan zdrowia i fakt utraty świadomości w czasie zdarzenia i nie uzupełniałby podawanej wersji o okolicznościach, których nie pamiętał wyłącznie w celu udzielania odpowiedzi na zadawane mu pytania - uzasadniła sędzia.

Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanie trafiła do szpitalaŻywiec112

"Nie jechał brawurowo, przekroczył prędkość nieznacznie, każdemu może się zdarzyć"

Obrona nie kwestionuje wysokości nawiązki, chociaż, jak wskazał adwokat Jakub Staszkiewicz, mniej więcej w tym samym czasie w tym samym sądzie za potrącenie kobiety orzeczono dla kierowcy 11 tysięcy złotych łącznie na rzecz męża i dwóch synów ofiary wypadku. - Oskarżony uważa, że zasądzone mu nawiązki to jedyny sposób, w jaki może zrekompensować ból i cierpienie rodziny potrąconych osób - mówi obrońca.

Obrona punktuje sąd za sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów, ponieważ sam oskarżony zapewniał w procesie, że już nigdy nie wsiądzie za kierownicę. - To wbrew sztuce, tak się nie robi, obrona nie może domagać się surowszej kary, ale chodzi o zwrócenie uwagi na brak logiki sądu. Mój klient ma już 70 lat. Za sześć lat nie będzie miał lepszego refleksu, dlatego sam wnioskował o maksymalny okres zakazu - wyjaśnia adwokat.

Według obrony okoliczności wypadku, fakt, że kierowca zjeżdżając na pobocze i do rowu nie wykonuje żadnych manewrów obronnych i jego zachowanie po wypadku wskazują na jakieś zaburzenie świadomości. - Sąd nie wyjaśnia, dlaczego oskarżony nie troszczy się o pokrzywdzonych, tylko zajmuje się tak błahymi sprawami, jak zbieranie części samochodowych. Doświadczony lekarz, pracownik pogotowia tak się nie zachowuje - mówi Staszkiewicz. Jego zdaniem "sąd wszedł w kompetencje biegłego" i wątpliwości, co do stanu zdrowia oskarżonego rozstrzygnął na jego niekorzyść. - Biegły nie wykluczył spadku cukru, bodaj sześć razy powtórzył, że jest to możliwe - wyliczył obrońca.

Zwrócił też uwagę, że biegły nie jest diabetologiem i w tak ważnej dla opinii publicznej sprawie przedstawił swoją opinię wyłącznie ustnie. - W praktyce jest tak, że opinia sporządzana jest pisemnie, strony mają czas się z nią zapoznać i w trakcie przesłuchania biegłego zadawać pytania - mówi Staszkiewicz.

Uważa, że historię chorobową oskarżonego, prócz specjalisty z diabetologii, o co wnioskował także pełnomocnik pokrzywdzonego, powinien prześledzić także kardiolog, bo powołany biegły sam, niepytany przez strony na rozprawie podkreślił w wynikach badań Krzysztofa S. "granicznie niski poziom potasu", co mogło spowodować arytmię serca i zaburzenia świadomości. Obrona wnioskuje w apelacji także o opinię neurologa, ponieważ Krzysztof S. przechorował COVID-19, na co ma wskazywać oznaczenie przeciwciał.

Na koniec obrońca podkreśla, że kara jest "rażąco niewspółmiernie wysoka" w stosunku do winy oskarżonego, który "nie jechał brawurowo, ale na suchej drodze, w biały dzień przekroczył prędkość nieznacznie, co może się zdarzyć każdemu". - Kto świadomie zdecyduje się kierować, jeśli za takie przewinienie grozić będzie kara bezwzględnego więzienia? Ustawodawca uznał, że każdy, kto naruszył zasady ruchu drogowego i doprowadził do śmierci jednej czy dwóch osób, może uzyskać karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Jak się trzeba zachować na drodze, by móc z tej kary sześciu miesięcy skorzystać? - pyta obrońca.

Tak surowa - zdaniem obrony - kara nie jest potrzebna ani dla prewencji ogólnej, ani dla indywidualnej, ponieważ Krzysztof S. przed wypadkiem w Gilowicach nie popełnił żadnego wykroczenia drogowego i nie chce więcej jeździć, nie musi więc być motywowany do przestrzegania porządku prawnego.

"Wyszedł z samochodu i zachowywał się, jakby nic się nie stało"

"Rażącą niewspółmierność kary" podkreśla także w swojej apelacji pełnomocnik Andrzeja Rodaka, wskazując że jest "rażąco niewspółmiernie łagodna, nieadekwatna i nieproporcjonalna" w stosunku do ujemnych następstw, spowodowanych działaniem oskarżonego. Przypomina, że zmarła Małgorzata była w drugim miesiącu ciąży.

Krzysztof Kowalski zauważył, że "sąd nie uwzględnił należycie zachowania się oskarżonego po popełnieniu przestępstwa, przejawiającego się w braku podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do udzielenia pomocy pokrzywdzonym, jakiegokolwiek zadośćuczynienia pokrzywdzonym".

Zwątpił w szczerą skruchę Krzysztofa S., bo jego zdaniem nie przyznał się do wszystkich okoliczności wypadku. Analiza zeznań kierowcy zdaniem mecenasa Kowalskiego pokazują, "jak zmiennie, niekonsekwentnie wyjaśniał oskarżony, w sposób oczywisty starając się w ten sposób znaleźć usprawiedliwienie swojego zachowania, a w konsekwencji starając się uniknąć odpowiedzialności karnej".

Przypomniał, że oskarżony zaprzeczał, że przekroczył prędkość i że przyznał się do nieudzielenia pomocy potrąconemu dziecku, ale podane przez niego powody takiego zachowania nie potwierdziły się w zeznaniach świadków. "Nie było takiej sytuacji, aby Andrzej Rodak szarżował na oskarżonego, ani też, aby krzyczał do niego: morderco”.

Laura zginęła w wieku 3 latarchiwum rodzinne

Pełnomocnik uważa, że brak podjęcia czynności ratujących życie wobec pokrzywdzonych, co sąd przyjął za fakt, powinno być okolicznością ocenianą na niekorzyść Krzysztofa S.

"Z zeznań Andrzeja Rodaka, który był naocznym świadkiem samego zdarzenia jak i zachowań oskarżonego już po jego zaistnieniu wynika, że oskarżony wyszedł z samochodu i zachowywał się tak jakby nic się nie stało, nie pomagał wyciągać pokrzywdzonej Małgorzaty Rodak, nie było z jego strony żadnej reakcji, nie podchodził do pokrzywdzonych - ani do żony, ani do dziecka Andrzeja Rodaka, zajmował się zbieraniem części z uszkodzonego pojazdu. Z dalszych ustaleń i zeznań świadków, w tym syna oskarżonego oraz wyjaśnień oskarżonego wynika, że Krzysztof S. nie wzywał służb ratowniczych na miejsce, a wyłącznie kontaktował się telefonicznie z asystentką, aby powiadomić ją, że nie dojedzie tego dnia do pracy, z kolei syna prosił o zorganizowanie lawety na samochód" - podkreśla w apelacji pełnomocnik męża i ojca zmarłych.

I dodaje: "Zaznaczenia wymaga, że po wypadku oskarżony był pełni świadomy, nie potrzebował żadnej pomocy medycznej, żadna tego rodzaju pomoc nie była mu z tego powodu udzielana. Powyższe pokazuje więc, że zachowanie oskarżonego po zdarzeniu ocenić należy jednoznacznie negatywnie. Bardziej był bowiem skupiony na uszkodzonym pojeździe, zapewnieniu transportu do jego zholowania, niż na działaniach mogących nieść pomoc osobom pokrzywdzonym".

Pełnomocnik uważa, że stopień szkodliwości społecznej czynu nie był znaczny, jak orzekł sąd, ale bardzo wysoki, ponieważ "prędkość, z jaką prowadził pojazd oskarżony, nie dość, że niedozwolona administracyjnie, także nadmierna i niedostosowana do istniejących warunków drogowych, miała wpływ na możliwość uniknięcia wypadku".

Wreszcie wskazał na skutki wypadku - "całkowite zrujnowanie życia rodzinnego męża i ojca pokrzywdzonych" i drugiej córki Rity. "Oskarżyciel posiłkowy Andrzej Rodak przeżył niewyobrażalną traumę widząc tragiczne zdarzenie a następnie śmierć żony i obrażenia córki na własne oczach. Był naocznym świadkiem niewyobrażalnych cierpień żony i malutkiego dziecka. Obraz ten będzie mu towarzyszył przez całe życie".

Autorka/Autor:mag/ tam

Źródło: TVN24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Żywiec112

Pozostałe wiadomości

W modelach pogodowych nie widać skandynawskiego wyżu, który miałby sprowadzić zimno. Zamiast tego pogodę mają kształtować atlantyckie niże. Temperatura w Polsce już niedługo może wzrosnąć powyżej 10 stopni Celsjusza. Co jeszcze przyniesie koniec stycznia i początek lutego? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek sprawdza, czy są szanse na powrót chłodu i śniegu.

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Mapy "rozgrzane do czerwoności". Nasza synoptyk sprawdza szanse na zimę

Źródło:
tvnmeteo.pl

Wysoki rangą przedstawiciel Stanów Zjednoczonych będzie obecny na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz - przekazał w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski. Zapewnił, że Polska "ma potwierdzenie" tej wizyty. Zastrzegł przy tym, że nie ma jeszcze informacji, czy będzie to jedna, czy dwie osoby.

Sikorski: wysoki rangą przedstawiciel USA przyjedzie do Polski

Sikorski: wysoki rangą przedstawiciel USA przyjedzie do Polski

Źródło:
PAP

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Protest w Sulejówku. Uczniowie liceum i ich rodzice nie zgadzają się z odwołaniem dyrektorki placówki. Gdy zjawił się tam burmistrz z wypowiedzeniem, uniemożliwili mu odjazd sprzed budynku. Wcześniej w tłumie ktoś prawdopodobnie rozpylił gaz pieprzowy.

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Rozpylony gaz i awantura. Burmistrz zwolnił dyrektorkę, otoczyli go uczniowie liceum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-letnia matka i 39-letni ojczym mają odpowiedzieć za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią dziewczynką. Lekarze, którzy ją badali, nie mają wątpliwości, że była maltretowana. Pięciolatka jest pod stałą opieką psychologiczną.

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Siły rosyjskie rozstrzelały w obwodzie donieckim sześciu ukraińskich żołnierzy, którzy zostali wzięci do niewoli - przekazała w czwartek ukraińska prokuratura. Wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec ocenił, że brak odpowiedzialności sprawił, iż takie zbrodnie "nabrały charakteru systemowego".

"Zarejestrowali własną zbrodnię". Ukraińcy o nagraniu z jeńcami

"Zarejestrowali własną zbrodnię". Ukraińcy o nagraniu z jeńcami

Źródło:
PAP

- To była dobra, strategiczna rozmowa dwóch sojuszniczych krajów - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, potwierdzając przeprowadzenie rozmowy z nowym sekretarzem stanu USA Markiem Rubio podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Jednocześnie na platformie X szef MSZ ocenił, że wymiana zdań z Rubio pokazała, że "polsko-amerykańska przyjaźń ma silne fundamenty".

"Marco, przed nami wiele wyzwań"

"Marco, przed nami wiele wyzwań"

Źródło:
TVN24

Do komendy policji w Gdańsku zgłosił się 44-latek. Miał ze sobą torbę podróżną i oświadczył, że jest poszukiwany listem gończym do odbycia 18 dni kary więzienia. Specjalnie na tę okoliczność wziął miesięczny urlop w pracy. W więzieniu spędzi jednak aż 14 miesięcy.

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Wziął urlop w pracy, by odsiedzieć wyrok. O jednym nie wiedział

Źródło:
PAP/TVN24

Niemiecka gra planszowa "La Famiglia: The Mafia War", w której rozgrywka polega na symbolicznym przewodzeniu mafijnej rodzinie i zdobywaniu kontroli nad Sycylią, wywołała oburzenie we Włoszech. Producent mówi, iż "nie widzi problemu", bo "w grze zabijają się tylko gangsterzy".

Gra planszowa wywołała oburzenie. Producent "nie widzi problemu"

Gra planszowa wywołała oburzenie. Producent "nie widzi problemu"

Źródło:
"Guardian"

- Nie ma żadnego konkretnego projektu ustawy - powiedziała ministra rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do propozycji, by świadczenie 800 wypłacać tylko tym migrantom, którzy mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Zaznaczyła, że 800 plus powinno służyć dzieciom.

Zmiany w 800 plus. Ministra zabrała głos

Zmiany w 800 plus. Ministra zabrała głos

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji - 13 - zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk poinformował w Sejmie, że w związku ze sprawą zagubionych w ubiegłym roku ponad 200 min przeciwpancernych wyciągnięto "surowe konsekwencje". Przekazał, że miny były transportowane w stanie nieuzbrojonym. - Od samego początku w każdej z tych spraw był informowany Zwierzchnik Sił Zbrojnych, czyli pan prezydent Andrzej Duda - podkreślił.

W Sejmie o minach, które jeździły po Polsce. Tomczyk: wyciągnęliśmy surowe konsekwencje

W Sejmie o minach, które jeździły po Polsce. Tomczyk: wyciągnęliśmy surowe konsekwencje

Źródło:
PAP

Tragedia w Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie). 32-letnia kobieta zmarła po tym, jak pielęgniarka SOR odmówiła jej pomocy. Rzecznik lecznicy przekazał, że "doszło do naruszenia procedury obsługi pacjenta, to jest nieprzeprowadzenia obowiązkowego triage'u przez pielęgniarkę". Pracownica została ukarana naganą. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia narażenia 32-latki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenia do zgonu kobiety.

Tragedia w szpitalu. Nie żyje 32-latka, ukarana pielęgniarka, śledztwo prokuratury

Tragedia w szpitalu. Nie żyje 32-latka, ukarana pielęgniarka, śledztwo prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dwa dni i dwa poważne wykroczenia w ruchu drogowym popełnione przez łódzkich policjantów. W jednym przypadku pojechali pod prąd ulicą jednokierunkową bez włączonych sygnałów świetlnych. W drugim z kolei wjechali na skrzyżowanie na żółtym świetle, nie upewniając się, że będą mogli je bezpiecznie opuścić.

Wykroczenia policjantów i zapowiedź surowych konsekwencji. "Powinniśmy świecić przykładem"

Wykroczenia policjantów i zapowiedź surowych konsekwencji. "Powinniśmy świecić przykładem"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda w najbliższych dniach będzie daleka od zimowej. Spodziewane są przejaśnienia, rozpogodzenia, a także wzrost temperatury do nawet 12 stopni Celsjusza. Opady będą występowały lokalnie. Szansa na śnieg pojawi się tylko w górach.

Temperatura mocno poszybuje. Ile stopni będzie

Temperatura mocno poszybuje. Ile stopni będzie

Źródło:
tvnmeteo.pl

W czwartek na pewien czas przestało działać jedno z najpopularniejszych narzędzi AI - ChatGPT. Awaria wystąpiła również w Polsce. Firma OpenAI poinformowała o wdrożeniu odpowiedniego rozwiązania, które ma naprawić błąd.

Awaria usługi ChatGPT

Awaria usługi ChatGPT

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Independent

Zagraniczne media piszą o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim, zwracając uwagę przede wszystkim na poruszenie przez niego kwestii dotyczących bezpieczeństwa Europy i Zielonego Ładu. W kontekście obronności w kolejnych tekstach wraca nazwisko Donalda Trumpa.

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Światowe media o wystąpieniu Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

Źródło:
Politico, Reuters, El Pais, The Guardian, Deutsche Welle, tvn24.pl

Zacznę od podziękowań dla wszystkich, którzy w ostatnich tygodniach przekazali nam wsparcie. Było ono potrzebne, gdy wokół nas rozpętał się wielki, wręcz niewyobrażalny hejt - napisał w liście Jerzy Owsiak odczytanym w czwartek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ze względu na stan zdrowia Owsiak nie mógł w niej uczestniczyć osobiście.

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Konferencja bez Jurka Owsiaka. Napisał list

Źródło:
TVN24

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę około 10,4 milionów deklaracji podatkowych PIT za 2024 rok. Formularze trafią do wszystkich, którzy w ubiegłym roku pobierali świadczenia z ZUS. Deklaracje będą wysyłane do końca lutego.

ZUS ruszył z wysyłką kilku milionów listów

ZUS ruszył z wysyłką kilku milionów listów

Źródło:
PAP

Mężczyzna w Wielkiej Brytanii został "popchnięty" na ruchomych schodach w metrze w Londynie, a kilka tygodni później został znaleziony martwy we własnym domu. Policja metropolitalna apeluje o pomoc w "połączeniu wydarzeń w całość".

Został "popchnięty" na ruchomych schodach, wkrótce nie żył. Apel o pomoc w "połączeniu wydarzeń"

Został "popchnięty" na ruchomych schodach, wkrótce nie żył. Apel o pomoc w "połączeniu wydarzeń"

Źródło:
MET

Kijowski sąd aresztował na dwa miesiące naczelnego psychiatrę sił zbrojnych Ukrainy podejrzanego o nielegalne wzbogacenie się na kwotę ponad miliona dolarów. W trakcie przeszukania mężczyzna doznał udaru mózgu. Do sądu został przewieziony karetką, był podłączony pod kroplówkę - podał portal telewizji 1+1, powołując się na jego obrońcę.

Dywan z banknotów. Naczelny psychiatra armii zatrzymany

Dywan z banknotów. Naczelny psychiatra armii zatrzymany

Źródło:
Suspilne, TSN, Kanał 24, tvn24.pl, PAP

Czwartkowe posiedzenie sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki dotyczyło sytuacji w Polskim Komitecie Olimpijskim. Nie pojawił się na nim prezes tej organizacji Radosław Piesiewicz. Wątpliwości dotyczą między innymi nieprawidłowości podejmowania decyzji o wynagrodzeniach członków zarządu PKOl. - Pan prezes Piesiewicz nie ma innego wyjścia, tylko na gruncie polskiego prawa musi zwrócić wszystkie pieniądze, które pobrał z Polskiego Komitetu Olimpijskiego - mówił minister sportu Sławomir Nitras.

Prezes nie przyszedł. Nitras: Nie ma wyjścia. Musi zwrócić wszystkie pieniądze

Prezes nie przyszedł. Nitras: Nie ma wyjścia. Musi zwrócić wszystkie pieniądze

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Irlandia przygotowuje się na nadejście niezwykle silnej burzy Eowyn. Żywioł, który zmierza w kierunku Wysp Brytyjskich, według prognoz przyniesie ekstremalne wichury o prędkości przekraczającej lokalnie 160 km/h. Niemal w całym kraju obowiązują najwyższe czerwone alerty pogodowe.

Spodziewają się wiatru, jaki nie wiał od kilkunastu lat. Zniszczenia mogą być rozległe

Spodziewają się wiatru, jaki nie wiał od kilkunastu lat. Zniszczenia mogą być rozległe

Źródło:
Met Office, Irish Independent, Sieć Obserwatorów Burz, Met Eireann

Kanclerz Uniwersytetu Szczecińskiego, Andrzej Jakubowski, napisał w swoich mediach społecznościowych: "Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna, nareszcie!!!". Nawiązał tym samym do wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Post wywołał spore kontrowersje. Sytuację skomentowała uczelnia.

"Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna". To wpis kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego 

"Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna". To wpis kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego 

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sodalicja Życia Chrześcijańskiego (SCV), wpływowa katolicka grupa z Peru, decyzją papieża Franciszka została rozwiązana. Dochodzenie, jakie wcześniej przeprowadzono w szeregach ruchu, ujawniło serię nadużyć jego kierownictwa, w tym dopuszczanie się przemocy seksualnej, fizycznej i psychologicznej. Ofiarom grupy wypłacono już milion dolarów odszkodowań.  

Wpływowa organizacja katolicka rozwiązana za "sadystyczne nadużycia"

Wpływowa organizacja katolicka rozwiązana za "sadystyczne nadużycia"

Źródło:
The Guardian, CNN, tvn24.pl

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl

Premiera nowych odcinków "You Can Dance - Po prostu tańcz!" zbliża się wielkimi krokami. Poza utalentowanymi tancerzami i tancerkami na ekranie zobaczymy nowego prowadzącego i jurorów. Kiedy premiera nowego sezonu?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

"You Can Dance - Po prostu tańcz!" w nowej odsłonie. Kiedy premiera?

Źródło:
tvn24.pl