Za potrącenie ciężarnej kobiety i jej 3-letniej córki został skazany na 2,5 roku więzienia, są apelacje

Źródło:
TVN24 Katowice
Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanie
Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanieŻywiec112/ śląska policja
wideo 2/3
Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanieŻywiec112/ śląska policja

Andrzej wszystko widział. Był obok żony i córki, gdy doszło do wypadku. Stali na mostku 2,5 metra od jezdni. Krzysztof S. wjechał do przydrożnego rowu, uderzył w ten mostek i przeleciał kilka metrów dalej. Jak ustalili śledczy, lekarz na emeryturze nie udzielił pomocy potrąconym. 36-letnia Małgorzata - będąca w drugim miesiącu ciąży - zmarła na miejscu, trzyletnia Laura w szpitalu. Wyrok pierwszej instancji zapadł w kwietniu, nie usatysfakcjonował żadnej strony. Teraz do sądu wpłynęły apelacje.

Krzysztof S. został skazany za śmiertelne potrącenie 36-letniej Małgorzaty Rodak i jej dwuletniej córki Laury. Sąd Rejonowy w Żywcu, zgadzając się za aktem oskarżenia uznał, że kierowca umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje prędkość do 50 kilometrów na godzinę, miał na liczniku 17 kilometrów więcej i nie obserwował należycie przedpola jazdy.

Andrzej Rodak (zgodził się na podawanie swoich danych), mąż Małgorzaty, ojciec Laury oraz ich druga córka Rita, wtedy roczna, zostali oskarżycielami posiłkowymi w procesie.

Nieprawomocny wyrok zapadł 4 kwietnia. Gdyby został utrzymany, Krzysztof S. spędziłby w więzieniu dwa i pół roku, nie mógłby wsiąść za kierownicę przez sześć lat i musiałby zapłacić oskarżycielom posiłkowym po 30 tysięcy złotych nawiązki.

Jednak obie strony procesu złożyły apelacje od wyroku. - Wyrok został zaskarżony na niekorzyść oskarżonego. W apelacji prokurator zarzucił rażącą niewspółmierność kary wymierzonej za popełnione przez oskarżonego przestępstwo - poinformował nas Piotr Sowa, zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu. I dodał: - Wypowiedzenie się odnośnie wniosków o wymiar kary oraz argumentacji przedstawionej w apelacji możliwe będzie po rozprawie odwoławczej.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego Krzysztof Kowalski oczekuje maksymalnej kary przewidzianej w kodeksie - ośmiu lat więzienia i utraty prawa jazdy na 15 lat. A także zadośćuczynienia dla Andrzeja i Rity po trzy miliony złotych.

Obrońca kierowcy, Jakub Staszkiewicz chce uniewinnienia lub wyroku w zawieszeniu.

Obie strony, chociaż w innym celu, jako argument wskazują zachowanie kierowcy po wypadku.

Krzysztof S. usłyszał wyrok za śmiertelne potrącenie kobiety i dzieckaTVN24

Od jezdni dzieliło ich 2,5 metra trawiastego pobocza z głębokim rowem

Do wypadku doszło 22 października 2020 roku na ulicy Zakopiańskiej w Gilowicach - tranzytowej drodze wojewódzkiej między Suchą Beskidzką a Żywcem. Nie ma tam chodnika. Andrzej i Malgorzata z córką Laurą byli niedaleko swojego domu. Od drogi dzieliło ich 2,5 metra trawiastego pobocza z głębokim rowem. Stali na mostku przed bramą do posesji sąsiadki. Jak ustalono w trakcie śledztwa, Krzysztof S. zjechał na prawe pobocze, wjechał do rowu, przejechał kilkanaście metrów, uderzył w mostek i przeleciał nad nim, porywając w górę Małgorzatę i Laurę. Kobieta, przygnieciona kołem auta zmarła na miejscu wskutek uduszenia. Laura zmarła cztery dni później w szpitalu, miała ciężki uraz czaszkowo-mózgowy.

Andrzej miał żonę i córkę na wyciągnięcie ręki. Nie słyszał ryku silnika ani pisku opon. Gdy zobaczył nadjeżdżającego rowem hyundaia, nie zdążył nic zrobić. Jemu nic się nie stało, bo stał za drzewem.

Małgorzata i Andrzej z dziećmiarchiwum rodzinne

Krzysztof S. dotąd był niekarany. Był trzeźwy w chwili wypadku. Jego auto było sprawne. Jest emerytowanym lekarzem laryngologiem, jechał z jednej przychodni do drugiej. Nie oddalił się z miejsca wypadku i zdaniem sądu wyraził skruchę. Cierpi na cukrzycę typu drugiego, co stało się podstawą jego linii obrony w procesie.

Pies czy inne zwierzę? Czy utrata świadomości?

Sędzia Ewa Oleszek wykazała oskarżonemu, że jego wyjaśnienia były sprzeczne. - Oskarżony nie przedstawił w toku postępowania spójnej wersji zdarzenia, początkowo nie kwestionował zasadności przedstawionego mu zarzutu, następnie opisał rozbudowaną wersję przebiegu zdarzenia, zapoczątkowaną wtargnięciem na drogę psa, którego wygląd opisał, wskazując szczegółowo podjęte manewry obronne i sposób poruszania się pojazdu w czasie zdarzenia, dopiero w kolejnych wyjaśnieniach wskazał na fakt chwilowej utraty świadomości, mogącej jego zdaniem stanowić następstwo obniżenia poziomu cukru, po czym w postępowaniu sądowym, odnosząc się do wcześniejszych wyjaśnień oświadczył, że część podanych przez niego danych wynikała jedynie z przypuszczeń i stanowiła przejaw podejmowanej próby udzielenia odpowiedzi na zadawane mu pytania, a przy tym ponownie wskazał na fakt chwilowej utraty świadomości, zaznaczając, że nie jest jednocześnie pewny, czy przed jego samochód wtargnął pies czy inne zwierzę - opisała sędzia.

Wydając wyrok, oparła się między innymi na zeznaniach 10 świadków oraz opiniach biegłych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz z zakresu medycyny. Biegły od wypadków stwierdził, że gdyby Krzysztof S. jechał z przepisową prędkością, nie doszłoby do potrącenia. Stwierdził także, że ślady opon w rowie wskazują, że auto wykonało manewr skrętu w lewo, co oznaczałoby, że kierowca próbował wrócić na jezdnię. Gdyby nie skręcał, według biegłego uderzyłby w najbliższy płot, a nie w mostek, na którym stały piesze.

Biegły lekarz internista miał rozstrzygnąć, czy oskarżony mógł nagle stracić przytomność za kierownicą z powodu spadku cukru. Stwierdził, że zdarza się to bardzo rzadko.

Czytaj też: Małgorzata zmarła od razu, Laura cztery dni później, w szpitalu. Krzysztof S. nie pamięta, jak je zabił

Sędzia odrzuciła wersję oskarżonego, dotyczącą psa. Powołując się na biegłego, wskazała, że większość kierowców hamuje przed nagłą przeszkodą, a na jezdni w Gilowicach nie było żadnych śladów hamowania. Zjechanie do głębokiego rowu to - powtórzyła za biegłym - reakcja nieadekwatna i nieracjonalna. Nie przyjęła także wersji z utratą świadomości. - Za logiczne uznać należy, że w sytuacji utraty świadomości oskarżony już na miejscu zdarzenia, a następnie odnosząc się do treści przedstawionego zarzutu, wskazywałby na stan zdrowia i fakt utraty świadomości w czasie zdarzenia i nie uzupełniałby podawanej wersji o okolicznościach, których nie pamiętał wyłącznie w celu udzielania odpowiedzi na zadawane mu pytania - uzasadniła sędzia.

Nie żyje potrącona kobieta w ciąży, jej 3-letnia córka w ciężkim stanie trafiła do szpitalaŻywiec112

"Nie jechał brawurowo, przekroczył prędkość nieznacznie, każdemu może się zdarzyć"

Obrona nie kwestionuje wysokości nawiązki, chociaż, jak wskazał adwokat Jakub Staszkiewicz, mniej więcej w tym samym czasie w tym samym sądzie za potrącenie kobiety orzeczono dla kierowcy 11 tysięcy złotych łącznie na rzecz męża i dwóch synów ofiary wypadku. - Oskarżony uważa, że zasądzone mu nawiązki to jedyny sposób, w jaki może zrekompensować ból i cierpienie rodziny potrąconych osób - mówi obrońca.

Obrona punktuje sąd za sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów, ponieważ sam oskarżony zapewniał w procesie, że już nigdy nie wsiądzie za kierownicę. - To wbrew sztuce, tak się nie robi, obrona nie może domagać się surowszej kary, ale chodzi o zwrócenie uwagi na brak logiki sądu. Mój klient ma już 70 lat. Za sześć lat nie będzie miał lepszego refleksu, dlatego sam wnioskował o maksymalny okres zakazu - wyjaśnia adwokat.

Według obrony okoliczności wypadku, fakt, że kierowca zjeżdżając na pobocze i do rowu nie wykonuje żadnych manewrów obronnych i jego zachowanie po wypadku wskazują na jakieś zaburzenie świadomości. - Sąd nie wyjaśnia, dlaczego oskarżony nie troszczy się o pokrzywdzonych, tylko zajmuje się tak błahymi sprawami, jak zbieranie części samochodowych. Doświadczony lekarz, pracownik pogotowia tak się nie zachowuje - mówi Staszkiewicz. Jego zdaniem "sąd wszedł w kompetencje biegłego" i wątpliwości, co do stanu zdrowia oskarżonego rozstrzygnął na jego niekorzyść. - Biegły nie wykluczył spadku cukru, bodaj sześć razy powtórzył, że jest to możliwe - wyliczył obrońca.

Zwrócił też uwagę, że biegły nie jest diabetologiem i w tak ważnej dla opinii publicznej sprawie przedstawił swoją opinię wyłącznie ustnie. - W praktyce jest tak, że opinia sporządzana jest pisemnie, strony mają czas się z nią zapoznać i w trakcie przesłuchania biegłego zadawać pytania - mówi Staszkiewicz.

Uważa, że historię chorobową oskarżonego, prócz specjalisty z diabetologii, o co wnioskował także pełnomocnik pokrzywdzonego, powinien prześledzić także kardiolog, bo powołany biegły sam, niepytany przez strony na rozprawie podkreślił w wynikach badań Krzysztofa S. "granicznie niski poziom potasu", co mogło spowodować arytmię serca i zaburzenia świadomości. Obrona wnioskuje w apelacji także o opinię neurologa, ponieważ Krzysztof S. przechorował COVID-19, na co ma wskazywać oznaczenie przeciwciał.

Na koniec obrońca podkreśla, że kara jest "rażąco niewspółmiernie wysoka" w stosunku do winy oskarżonego, który "nie jechał brawurowo, ale na suchej drodze, w biały dzień przekroczył prędkość nieznacznie, co może się zdarzyć każdemu". - Kto świadomie zdecyduje się kierować, jeśli za takie przewinienie grozić będzie kara bezwzględnego więzienia? Ustawodawca uznał, że każdy, kto naruszył zasady ruchu drogowego i doprowadził do śmierci jednej czy dwóch osób, może uzyskać karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Jak się trzeba zachować na drodze, by móc z tej kary sześciu miesięcy skorzystać? - pyta obrońca.

Tak surowa - zdaniem obrony - kara nie jest potrzebna ani dla prewencji ogólnej, ani dla indywidualnej, ponieważ Krzysztof S. przed wypadkiem w Gilowicach nie popełnił żadnego wykroczenia drogowego i nie chce więcej jeździć, nie musi więc być motywowany do przestrzegania porządku prawnego.

"Wyszedł z samochodu i zachowywał się, jakby nic się nie stało"

"Rażącą niewspółmierność kary" podkreśla także w swojej apelacji pełnomocnik Andrzeja Rodaka, wskazując że jest "rażąco niewspółmiernie łagodna, nieadekwatna i nieproporcjonalna" w stosunku do ujemnych następstw, spowodowanych działaniem oskarżonego. Przypomina, że zmarła Małgorzata była w drugim miesiącu ciąży.

Krzysztof Kowalski zauważył, że "sąd nie uwzględnił należycie zachowania się oskarżonego po popełnieniu przestępstwa, przejawiającego się w braku podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do udzielenia pomocy pokrzywdzonym, jakiegokolwiek zadośćuczynienia pokrzywdzonym".

Zwątpił w szczerą skruchę Krzysztofa S., bo jego zdaniem nie przyznał się do wszystkich okoliczności wypadku. Analiza zeznań kierowcy zdaniem mecenasa Kowalskiego pokazują, "jak zmiennie, niekonsekwentnie wyjaśniał oskarżony, w sposób oczywisty starając się w ten sposób znaleźć usprawiedliwienie swojego zachowania, a w konsekwencji starając się uniknąć odpowiedzialności karnej".

Przypomniał, że oskarżony zaprzeczał, że przekroczył prędkość i że przyznał się do nieudzielenia pomocy potrąconemu dziecku, ale podane przez niego powody takiego zachowania nie potwierdziły się w zeznaniach świadków. "Nie było takiej sytuacji, aby Andrzej Rodak szarżował na oskarżonego, ani też, aby krzyczał do niego: morderco”.

Laura zginęła w wieku 3 latarchiwum rodzinne

Pełnomocnik uważa, że brak podjęcia czynności ratujących życie wobec pokrzywdzonych, co sąd przyjął za fakt, powinno być okolicznością ocenianą na niekorzyść Krzysztofa S.

"Z zeznań Andrzeja Rodaka, który był naocznym świadkiem samego zdarzenia jak i zachowań oskarżonego już po jego zaistnieniu wynika, że oskarżony wyszedł z samochodu i zachowywał się tak jakby nic się nie stało, nie pomagał wyciągać pokrzywdzonej Małgorzaty Rodak, nie było z jego strony żadnej reakcji, nie podchodził do pokrzywdzonych - ani do żony, ani do dziecka Andrzeja Rodaka, zajmował się zbieraniem części z uszkodzonego pojazdu. Z dalszych ustaleń i zeznań świadków, w tym syna oskarżonego oraz wyjaśnień oskarżonego wynika, że Krzysztof S. nie wzywał służb ratowniczych na miejsce, a wyłącznie kontaktował się telefonicznie z asystentką, aby powiadomić ją, że nie dojedzie tego dnia do pracy, z kolei syna prosił o zorganizowanie lawety na samochód" - podkreśla w apelacji pełnomocnik męża i ojca zmarłych.

I dodaje: "Zaznaczenia wymaga, że po wypadku oskarżony był pełni świadomy, nie potrzebował żadnej pomocy medycznej, żadna tego rodzaju pomoc nie była mu z tego powodu udzielana. Powyższe pokazuje więc, że zachowanie oskarżonego po zdarzeniu ocenić należy jednoznacznie negatywnie. Bardziej był bowiem skupiony na uszkodzonym pojeździe, zapewnieniu transportu do jego zholowania, niż na działaniach mogących nieść pomoc osobom pokrzywdzonym".

Pełnomocnik uważa, że stopień szkodliwości społecznej czynu nie był znaczny, jak orzekł sąd, ale bardzo wysoki, ponieważ "prędkość, z jaką prowadził pojazd oskarżony, nie dość, że niedozwolona administracyjnie, także nadmierna i niedostosowana do istniejących warunków drogowych, miała wpływ na możliwość uniknięcia wypadku".

Wreszcie wskazał na skutki wypadku - "całkowite zrujnowanie życia rodzinnego męża i ojca pokrzywdzonych" i drugiej córki Rity. "Oskarżyciel posiłkowy Andrzej Rodak przeżył niewyobrażalną traumę widząc tragiczne zdarzenie a następnie śmierć żony i obrażenia córki na własne oczach. Był naocznym świadkiem niewyobrażalnych cierpień żony i malutkiego dziecka. Obraz ten będzie mu towarzyszył przez całe życie".

Autorka/Autor:mag/ tam

Źródło: TVN24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Żywiec112

Pozostałe wiadomości

Prokuratura nie zapoznała się jeszcze z uzasadnieniem postanowienia sądu o odmowie tymczasowego aresztowania Marcina Romanowskiego. W zależności od zaprezentowanych w nim argumentów, zapadnie decyzja co do dalszych kroków - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Ocenił, że nie można mówić o jakiejkolwiek kompromitacji prokuratury.

"Nie możemy mówić o kompromitacji". Prokurator krajowy o dalszych krokach w sprawie Romanowskiego

"Nie możemy mówić o kompromitacji". Prokurator krajowy o dalszych krokach w sprawie Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W obliczu postępującej wojny w Strefie Gazy rosną obawy, że na Bliskim Wschodzie może wybuchnąć kolejna pełnoskalowa wojna - z niszczycielskimi konsekwencjami dla regionu i nie tylko - pisze BBC. Od dziewięciu miesięcy na granicy izraelsko-libańskiej dochodzi do regularnej wymiany ognia. "Jesteśmy na krawędzi potencjalnie wyniszczającej wojny, której obie strony - jak twierdzą - nie chcą" - podsumowuje BBC.

Dni "beztroskich" wakacji mogą być policzone

Dni "beztroskich" wakacji mogą być policzone

Źródło:
BBC, PAP

Prokurator zaryzykował, opierając się na opiniach prawnych, które uznał za słuszne. Teraz musi wystąpić do Rady Europy o uchylenie immunitetu i ponowić czynności, które zostały już przeprowadzone - mówiła na antenie TVN24 sędzia Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego. Oceniła jednak, że "w pierwszej kolejności prokuratura złoży zażalenie na postanowienie sądu".

Romanowski na wolności i co dalej? Tłumaczy sędzia Morawiec

Romanowski na wolności i co dalej? Tłumaczy sędzia Morawiec

Źródło:
TVN24

Stworzona przez zmarłego w ubiegłym roku Janusza Filipiaka spółka ma zniknąć z polskiej giełdy. Spadkobiercy wraz z Funduszem CVC Capital Partners - który jest właścicielem sieci sklepów Żabka - poinformowali o swoim zamiarze ogłoszenia wezwania na 100 proc. akcji spółki.

Spadkobiorcy dużej polskiej firmy chcą ją sprzedać.  Jest już kupiec

Spadkobiorcy dużej polskiej firmy chcą ją sprzedać. Jest już kupiec

Źródło:
PAP

W poniedziałek w Chorwacji zanotowano rekordową temperaturę wody morskiej. Nieopodal Dubrownika wyniosła ona 29,7 stopni Celsjusza. To nie jedyne miejsce na Bałkanach, gdzie upał daje się we znaki mieszkańcom i turystom, a pogoda sprzyja wybuchaniu pożarów.

Niepokojący rekord padł w Chorwacji

Niepokojący rekord padł w Chorwacji

Źródło:
PAP, Balkan Insight, Total Croatia News

Hollywoodzki aktor i muzyk Jack Black odwołał koncerty i zawiesił działalność swojego zespołu Tenacious D. Ogłosił to po tym, jak jego kolega z formacji, Kyle Gass, zażartował ze sceny nawiązując do zamachu na Donalda Trumpa. Jeden z australijskich senatorów wezwał do deportacji amerykańskich artystów.

Oburzenie po słowach ze sceny o Trumpie. Jack Black odwołuje trasę i zawiesza działalność zespołu

Oburzenie po słowach ze sceny o Trumpie. Jack Black odwołuje trasę i zawiesza działalność zespołu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

To, że sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o areszt jednej z osób, które są podejrzewane, nie może przesłaniać wielkiej pracy - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 szef MSWiA i minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego. - Sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski, wystąpi do Rady Europy - dodał.

Romanowski na wolności. Siemoniak: sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski

Romanowski na wolności. Siemoniak: sądzę, że prokuratura wyciągnie z tego wnioski

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski, w otoczeniu innych polityków PiS, wystąpił w środę rano na konferencji prasowej w Sejmie. Zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę w sprawie - jak mówił - "nielegalnego zatrzymania go". Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że o sprawie "będą powiadamiane instytucje międzynarodowe", w tym Europejski Trybunał Praw Człowieka.

"My tak tego nie zostawimy". Romanowski i Błaszczak na konferencji w Sejmie

"My tak tego nie zostawimy". Romanowski i Błaszczak na konferencji w Sejmie

Źródło:
TVN24

Roman Giertych, poseł KO i szef zespołu do spraw rozliczeń PiS, w serii wpisów skrytykował Prokuraturę Krajową. "Przez setki godzin pracowaliśmy nad sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Dziś główny podejrzany wychodzi na wolność, bo Prokuratura Krajowa zapomniała złożyć wniosek o uchylenie immunitetu do Rady Europy. Kompromitacja" - ocenił. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk został zapytany, czy w związku z sytuacją poda się do dymisji.

Giertych: to kompromitacja Prokuratury Krajowej

Giertych: to kompromitacja Prokuratury Krajowej

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańska gwiazda muzyki country przeprasza i zapowiada pójście na odwyk po lawinie krytyki, jaka spadła na nią po wykonaniu hymnu USA przed meczem baseballa. "Zeszłej nocy nie byłam sobą" - stwierdziła Ingrid Andress w oświadczeniu.

Gwiazda zszokowała słuchaczy hymnem przed meczem. Teraz zapowiedziała odwyk

Gwiazda zszokowała słuchaczy hymnem przed meczem. Teraz zapowiedziała odwyk

Źródło:
Reuters, CNN

Zezwolenie na użycie amerykańskiej broni przez Ukrainę wobec celów położonych na terytorium Rosji wydaje się przynosić efekty – informuje CNN. Stacja ocenia, w dużym stopniu przyczyniło się to do zahamowania postępów Rosjan i obronienia Charkowa, drugiego największego miasta Ukrainy. - Rosyjska armia nie może już czuć się bezkarna i bezpieczna - mówi chcący zachować anonimowość ukraiński oficer.

CNN: ukraińskie uderzenia na cele w Rosji wydają się przynosić efekty

CNN: ukraińskie uderzenia na cele w Rosji wydają się przynosić efekty

Źródło:
CNN

Tajlandzka policja podała w środę, że prawdopodobną przyczyną śmierci sześciu obcokrajowców, których ciała znaleziono w pokoju ekskluzywnego hotelu w Bangkoku, było zatrucie cyjankiem - donosi Reuters. Służby podejrzewają, że za zabójstwem stoi jeden ze zmarłych.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

22-letni Ignacy zginął podczas górskiej wspinaczki w Islandii. O jego śmierci poinformował bloger, z którym wcześniej młody Polak wspinał się na najwyższy szczyt wyspy. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak, z którego już do nas nie wrócił" - napisał.

22-letni Polak zginął w górach Islandii. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak"

22-letni Polak zginął w górach Islandii. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak"

Źródło:
tvn24.pl, TVP3 Bydgoszcz

Bakterie Enterobacteriaca wykryto w 37 procent zbadanych próbek lodów pobranych w województwie zachodniopomorskim - przekazał w poniedziałek sanepid. Najwyższy wskaźnik zanieczyszczenia lodów występuje w pasie nadmorskim.

Bakterie w lodach. Szczególnie źle jest w pasie nadmorskim

Bakterie w lodach. Szczególnie źle jest w pasie nadmorskim

Źródło:
PAP

Ulewy nawiedziły największe miasto Kanady. We wtorek w Toronto doszło do zalania wielu ulic, podtopienia budynków i wielogodzinnych przerw w dostawie prądu. Meteorolodzy alarmują, że do podobnych sytuacji będzie dochodziło coraz częściej.

Autostrady pod wodą, wiele godzin bez prądu. Tak będzie coraz częściej

Autostrady pod wodą, wiele godzin bez prądu. Tak będzie coraz częściej

Źródło:
PAP, CBC

Auchan najtańszy w czerwcu, wyprzedził Biedronkę i Makro Cash & Carry - podała agencja badawcza ASM SFA. W raporcie dodano, że spadek cen odnotowano w 7 z 13 badanych sieci sklepów. Różnica między najtańszym a najdroższym koszykiem w czerwcu 2024 r. wyniosła 154,16 zł i była o 5,65 zł wyższa niż w maju. 

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Źródło:
PAP

Skurczyła się liczba pracowników, którzy pomagają polskim przedsiębiorcom za granicą, bo PAIH nie stać na utrzymanie biur – czytamy w środowym "Pulsie Biznesu". Przybywa jednak zatrudnionych w centrali i krajowych placówkach.

"Inwestują Europejczycy, Japończycy, Hindusi i Chińczycy, wszyscy oprócz Polaków"

"Inwestują Europejczycy, Japończycy, Hindusi i Chińczycy, wszyscy oprócz Polaków"

Źródło:
PAP

Donald Trump się zmienił, a kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance rozumie jego wizję kraju - powiedzieli korespondentowi "Faktów" TVN w USA Marcinowi Wronie uczestnicy republikańskiej konwencji wyborczej w Milwaukee, były szef sztabu Trumpa Corey Lewandowski i były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Ten ostatni stwierdził w rozmowie z mediami na marginesie konwencji, że sytuacja na świecie przywołuje na myśl 1938 rok, a działania Władimira Putina przypominają działania Adolfa Hitlera przed II wojną światową. Były prezydent USA pojawił się publicznie w poniedziałek po raz pierwszy od sobotniego zamachu na jego życie.

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

Źródło:
TVN24, PAP

Pod rządami Partii Pracy Wielka Brytania stanie się "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową" - powiedział J.D. Vance, kandydat na wiceprezydenta USA u boku Donalda Trumpa. Jego słowa skrytykowali we wtorek brytyjscy politycy, w tym wicepremier Angela Rayner.

Wielka Brytania "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową"? Poruszenie po słowach Vance'a

Wielka Brytania "pierwszym islamistycznym krajem z bronią jądrową"? Poruszenie po słowach Vance'a

Źródło:
PAP, Guardian, Middle East Monitor

20-latek stracił panowanie nad autem, po czym wjechał do przydrożnego rowu, uszkadzając latarnię na trasie Przełęk-Nysa (Opolskie). Okazało się, że kierowca w podróż zabrał kota, który w pewnym momencie wskoczył mu na kolana.

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Kot "sprawcą" kolizji, kierowca ukarany mandatem

Źródło:
PAP

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl