Prokurator przedstawił Wojciechowi O. oraz pięciu innym zatrzymanym osobom łącznie 10 zarzutów. Chodzi o działanie na szkodę Alior Banku oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach w związku z przyznawaniem kredytów dla Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Sąd odrzucił wniosek o areszt dla Wojciecha Olejniczaka i zastosował wobec niego inne środki zapobiegawcze.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że w piątek po godzinie 9 zakończyły się czynności z udziałem zatrzymanych sześciu osób, w tym Wojciecha Olejniczaka.
Prokurator przedstawił im łącznie 10 zarzutów. Są to zarzuty, które dotyczą działania na szkodę Alior Banku oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach w związku z przyznawaniem wsparcia kredytowego dla Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Jak przekazała prokuratura, Olejniczak w okresie objętym zarzutami pełnił funkcję dyrektora Departamentu Biznesu Agro Alior Banku, zaś pozostałe osoby to pracownicy banku, które na różnych etapach uczestniczyły w rozpoznawaniu wniosków kredytowych.
Jak szacują śledczy, łączna wartość wyrządzonej bankowi szkody może wynosić około 161 milionów złotych.
Nie ma aresztu dla Wojciecha Olejniczaka
- Po zakończeniu czynności prokurator wobec trzech osób, w tym wobec Wojciecha O., skierował wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania do sądu, natomiast wobec pozostałych osób zastosował środki o charakterze wolnościowym - przekazała Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.
W czwartek przed godz. 23 były minister rolnictwa i były szef SLD Wojciech Olejniczak opuścił budynek katowickiej prokuratury i został przewieziony do sądu, gdzie odbyło się posiedzenie aresztowe.
- Sąd właśnie ogłosił postanowienie w/s wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Wojciecha Olejniczaka. Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku. Wracamy z klientem do domu - napisał Jakub Wende, pełnomocnik Wojciecha Olejniczaka.
Będą się odwoływać
Prokuratura Krajowa potwierdziła te doniesienia. Wiadomo też, że wobec Wojciecha Olejniczaka zastosowano inne - wolnościowe środki zapobiegawcze. Ma zakaz opuszczania kraju, dozór policyjny. Kwota poręczenia majątkowego opiewa na milion złotych. Tę informację jako pierwsze podało radio RMF FM.
- Podzielił (sąd – przyp. red.) natomiast stanowisko prokuratury co do tego, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzany popełnił zarzucane mu czyny i zastosował środki o charakterze wolnościowym, w tym poręczenie majątkowe w kwocie miliona zł, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny – powiedziała Calów-Jaszewska. Dodała, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji prokuratura zapowiada złożenie zażalenia na to postanowienie.
Teraz śledczy czekają na rozpoznanie wniosków aresztowych wobec pozostałych dwóch osób.
Sprawa dotyczy przestępstw o charakterze gospodarczym
W środę w Warszawie, Radomiu i w Zgierzu agenci CBA zatrzymali sześć osób. Tego samego dnia zostały one przewiezione do katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej. Przesłuchania trwały niemal do czwartkowego rana. Potem kontynuowano czynności z częścią podejrzanych.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak informował w środę na X, że sprawa dotyczy przestępstw o charakterze gospodarczym. Zatrzymania dotyczą sprawy udzielenia przez Alior Bank pożyczek zadłużonym Zakładom Mięsnym Henryk Kania.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości związanych z funkcjonowaniem Zakładów Mięsnych Henryk Kania SA prowadzone jest od dnia 1 lipca 2019 r. Zakłady, które wcześniej były potentatem na rynku, upadły w 2020 r. Ich założyciel Henryk Kania zmarł przed kilkoma dniami. Jego syn, również Henryk, który przejął zarządzenie firmą, jest głównym podejrzanym w toczącym się w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej śledztwie. Był ścigany międzynarodowym listem gończym i europejskim nakazem aresztowania. W 2020 roku argentyńskie służby zatrzymały go w Buenos Aires. Został wówczas osadzony w areszcie domowym, ale z uwagi na postawę strony argentyńskiej procedura ekstradycyjna utknęła w martwym punkcie.
Prokuratura zarzuca Henrykowi K. wiele przestępstw związanych z funkcjonowaniem zakładów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, w ramach której popełniono wiele oszustw na szkodę różnych podmiotów gospodarczych. Jak informowali śledczy, łączna kwota wyłudzonych środków przekracza 800 milionów złotych. W całym śledztwie zarzuty przestawiono już ponad 20 osobom.
W 2021 roku CBŚP zatrzymało dwóch biegłych rewidentów współpracujących z Zakładami Mięsnymi Henryk Kania. Jednemu z nich przedstawiono zarzut współudziału w wystawianiu fałszywych faktur łącznie na 683 miliony złotych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24