To miała być łatwa złodziejska „robota” – 31-letni rabuś podbiegł do starszej kobiety na ulicy w Świętochłowicach, zerwał jej z szyi złoty łańcuszek i zaczął uciekać. Nie wiedział, że akurat w pobliżu przejeżdża funkcjonariusz Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Katowicach, który był po służbie.
- Antyterrorysta ruszył w pościg za sprawcą, w wyniku którego kilkadziesiąt metrów dalej udało mu się go zatrzymać – opowiada sierż. Marcel Kosakowski z Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach. - Policjant miał go cały czas na oku i nie widział, żeby ten odrzucał łańcuszek – kontynuuje.
Połknął, pękł i oddał
Policjanci zaczęli mimo wszystko przeszukiwać teren. Bez rezultatów. Zaczęli także przepytywać podejrzanego. – Mężczyzna po prostu w pewnym momencie, jak to się mówi, pękł i przyznał do tego, że połknął łańcuszek – opisuje Kosakowski.
Wezwano pogotowie, które złodzieja zabrało do szpitala. Prześwietlenie potwierdziło, że w żołądku znajduje się złota biżuteria. Zatrzymany musiał wziąć leki na przeczyszczenie, by szybko odzyskać skradziony przedmiot.
- Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia, przy czym rabuś zarzucanego czynu dopuścił się w ramach tzw. "recydywy" co na pewno nie zostanie pominięte przez sąd – dodaje Kosakowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock