W ogłoszeniach były zdjęcia apartamentów w nadmorskich miejscowościach. Śledczy ustalili, że pochodziły z innych ofert. Wczasowicze wpłacali zaliczki i wtedy urywał się kontakt z ogłoszeniodawcą. Podejrzany o oszustwo to obywatel Niemiec, zatrzymany przez śląskich policjantów we Wrocławiu. Usłyszał zarzuty, sąd w Sopocie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu.
Policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością komendy wojewódzkiej w Katowicach rozpracowali proceder, który miał na celu wyłudzanie pieniędzy od wczasowiczów. Wedle ustaleń śledczych, na jednym z polskich portali aukcyjnych oferowany był wynajem apartamentów i mieszkań w nadmorskich miejscowościach. W ogłoszeniach wykorzystywane były zdjęcia prawdziwych lokali, pochodzące z innych ofert. Zainteresowani rezerwowali pobyt nad morzem, wpłacając zaliczkę. W tym momencie kontakt z ogłoszeniodawcą się urywał.
Co najmniej 20 osób pokrzywdzonych
Oszust działał na przełomie lipca i sierpnia, w szczycie sezonu wakacyjnego, gdy zainteresowanie pobytem w miejscowościach wypoczynkowych było bardzo duże.
Ustalono, że pokrzywdzonych mogło zostać co najmniej 20 osób z całej Polski, między innymi z województwa śląskiego. Policjanci z tego regionu zajęli się sprawą. W czwartek 14 października zatrzymali we Wrocławiu 31-letniego obywatela Niemiec. Zabezpieczyli też sprzęt komputerowy wykorzystywany do zamieszczania i obsługi ogłoszeń.
Zatrzymany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sopocie, gdzie usłyszał zarzuty dokonania kilkunastu oszustw. Decyzją Sądu Rejonowego w Sopocie 31-latek trafił do aresztu na trzy miesiące. Trwa ustalanie strat, jakie poniosły osoby oszukane. - W chwili obecnej jest to w sumie około 20 tysięcy złotych - mówi Olaf Burakiewicz z zespołu prasowego śląskiej policji
Śledczy nie wykluczają ujawnienia kolejnych pokrzywdzonych osób. Obecnie postępowanie prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Jak chronić się przed oszustami
Policja ostrzega, że fałszywe ogłoszenia, zachęcające do rezerwacji pobytu, mogą pojawić się także w czasie ferii zimowych i w okresie świąteczno-noworocznym. Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto albo przekazać je komuś do ręki, zweryfikujmy ogłoszenie i właściciela obiektu - radzą policjanci. Większe kwatery i pensjonaty są z reguły wpisywane do rejestru konkretnego urzędu miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy takie obiekty rzeczywiście istnieją.
Podejrzenie w ofercie powinna wzbudzić zbyt niska cena za wynajem lokalu położonego w atrakcyjnej okolicy, brak strony internetowej obiektu, gdzie można by było znaleźć szczegółowe informacje. Dla własnego bezpieczeństwa warto sprawdzić wskazany adres obiektu na mapach i poczytać w internecie komentarze innych użytkowników.
Jeśli mimo wszystko padniemy ofiarą oszustwa, w ustaleniu sprawcy mogą pomóc dowód wpłaty oraz historia korespondencji. Dlatego należy je zachować.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja