- Żona powiedziała, że chyba okna zaraz wyrwie - opowiada mężczyzna. - Ściany się trzęsły - mówi kobieta. On: - Zatrzęsło się i nie ma dachu. Płaczą. Po remoncie nie zdążyli ubezpieczyć domu. A w niedzielę wieczorem przyszedł halny.
Miejscowość Kozy w powiecie Bielsko-Biała. Na podwórzu domu Żaczków leży dach. 80 metrów kwadratowych blachy, cegły, krokwie, komin. Wszystko porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów.
140 kilometrów na godzinę
W niedzielę wieczorem w Kozach zaczęło porządnie wiać. - Doszło do 140 na godzinę - mówią Żaczkowie.
Ich dom jest pierwszy na stoku góry. Wystawiony do wiatru. - Ściany się trzęsły - opowiada Paulina Żaczek.
- Chyba okna zaraz wyrwie - powiedziała wtedy do męża. - Zatrzęsło i nie ma dachu - wspomina Bogdan Żaczek.
Płaczą. Dopiero skończyli remont domu, jeszcze go nie ubezpieczyli.
Najgorsze, że cały czas wieje. Dlatego robotnicy nie przyjdą zabezpieczyć domu. Pan Bogdan ze znajomym spróbują zrobić to sami, papą.
Tak Żaczkowie będą musieli przeczekać zimę. Potem, na wiosnę, remont od nowa.
"50 lat był spokój"
Bogdan Żaczek mieszka w Kozach 50 lat i nie pamięta takiego huraganu.
Z powodu silnego wiatru strażacy interweniowali w województwie śląskim około 300 razy, głównie w powiatach bielskim, żywieckim i cieszyńskim.
- Apelujemy do mieszkańców, by pozostali w domach i nie podróżowali, jeśli nie muszą. Odradzamy podróżowanie drogami, które przebiegają przy lasach. Halny łamie drzewa, jest niebezpiecznie – mówił nad ranem Marek Tetłak, rzecznik PSP w Żywcu.
Strażacy apelują też, by mieszkańcy usunęli z balkonów stojące luzem przedmioty, które może porwać wiatr.
Dach został zerwany także Porąbce, uszkodzone zostały dachy w centrum Bielska-Białej, w pobliskim Jaworzu.
- Interwencji przybywa lawinowo. W ciągu trzech godzin odnotowaliśmy ich ponad 120. Wiatr łamie drzewa i niszczy znaki drogowe. Jest niebezpiecznie – mówiła nam w nocy Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka PSP w Bielsku.
Na Żywiecczyźnie powalone drzewa blokowały zjazd drogą powiatową S1 do centrum Zwardonia.
W Korbielowie konary upadły na dom położony w trudno dostępnym rejonie gór.
Jak podali energetycy, w wielu miejscach wystąpiły przerwy w dostawie prądu, m.in. w okolicach Wisły, Ustronia i Istebnej na Śląsku Cieszyńskim, Jaworza i Kóz w rejonie Bielska-Białej, Soblówce i Radziechowach na Żywiecczyźnie.
W poniedziałek były utrudnienia w kursowaniu Kolei Śląskich między Żywcem i Zwardoniem na Żywiecczyźnie oraz Chybiem, Ustroniem i Wisłą na Śląsku Cieszyńskim. Kursowały będą zastępcze autobusy.
Silny wiatr prognozowany jest w województwie śląskim również w poniedziałek i w nocy z poniedziałku na wtorek.
Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice