Policjanci ustalają tożsamość kierowcy, który dzisiaj w Rybniku zjechał autem osobowym na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód stanął w płomieniach, kierowca zginął na miejscu. Wiadomo tylko, że był mężczyzną.
Do tragedii doszło dzisiaj około godziny 8.20 w Rybniku na ulicy Śląskiej.
Ze wstępnych ustaleń policjantów drogówki wynika, że kierujący osobowym nissanem, jadąc od ulicy Wodzisławskiej w kierunku Chwałowic, z nieznanych dotychczas przyczyn zjechał na pobocze, a następnie uderzył w drzewo.
Samochód stanął w płomieniach.
Niestety, w wyniku zdarzenia kierowca poniósł śmierć na miejscu.
Ruch na tym odcinku drogi został całkowicie zablokowany. Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności wypadku oraz ustalają tożsamość kierowcy.
Kto miał jechać do Chwałowic o 8.20?
- Samochód spłonął doszczętnie - mówi Bogusława Kobeszko, rzeczniczka policji w Rybniku. Nie ma dokumentów, nie ma nawet rejestracji. Jak dodaje rzeczniczka, na razie wiadomo tylko, że kierowca był mężczyzną.
Policja zwraca się z apelem do wszystkich, którzy mają wiedzę, kto mógł jechać osobowym nissanem około 8.20 ulicą Śląską w kierunku Chwałowic.
Kobeszko: - Mamy tylko świadka wypadku, który nam to zgłosił.
Źródło: TVN 24 katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja