Podejrzany o kradzież żyrandoli zatrzymany. Łup trafił wcześniej do skupu złomu

Podejrzany o kradzież żyrandoli zatrzymany
Podejrzany o kradzież żyrandoli zatrzymany
Źródło: śląska policja

Wszedł do klatki schodowej bloku, wyrwał z sufitu dwa żyrandole i uciekł. Zdarzenie zarejestrowały kamery. Policjanci opublikowali nagranie, które nie pomogło. Dotarli do podejrzanego innymi metodami.

Policjanci z Katowic od 8 stycznia poszukiwali sprawcy kradzieży.

Tego dnia w godz. 17.20- 17.40 z klatki schodowej bloku przy ulicy Rymera w Katowicach zniknęły dwa metalowe żyrandole. Zostały wyrwane z sufitu. Potwierdzało to nagranie z monitoringu klatki.

Kamery zarejestrowały całe zdarzenie. Policja opublikowała je w połowie lutego, pokazywaliśmy je na portalu i na antenie.

Mimo, że twarz złodzieja oraz sylwetka i ubiór były bardzo wyraźne, nikt nie zareagował na opublikowany wizerunek i nie zadzwonił na policję z informacjami.

- Znaleźliśmy podejrzanego innymi metodami - mówi Paweł Warchoł z katowickiej policji.

To 26-latek z sąsiedniego Chorzowa. Z informacji policji wynika, że łup wartości 800 zł sprzedał w skupie złomu.

- Miał kwitek ze sprzedaży. Dotarliśmy do tego złomowiska, ale było już za późno. Towar z tego dnia został już sprzedany dalej - mówi Warchoł.

26-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: