Blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 20-latek, który spowodował poważny wypadek w Żorach (woj. śląskie). Młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w inny samochód i dachował. Dwie ciężko ranne osoby trafiły do szpitala. Policja opublikowała fragment nagrania z kamer monitoringu, które zarejestrowały zderzenie.
W sobotę nad ranem w Żorach przy ulicy Folwareckiej doszło do poważnego wypadku. Jak się okazało, sprawcą był pijany, młody kierowca.Wracał z imprezyWedług wstępnych ustaleń 20-latek, kierując oplem, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu i tam zderzył się z hyundaiem, po czym dachował.
- W wyniku zdarzenia ucierpiał jeden z pasażerów opla, który wypadł z samochodu, ranna została także kobieta kierująca drugim z pojazdów. Oboje trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała - informuje Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
Policjanci przebadali młodego kierowcę alkomatem, który wykazał u niego blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ustalili też, że 20-latek wraz ze znajomymi wracał z nocnej imprezy.
- 20-latek stracił już prawo jazdy i usłyszał zarzuty. Prokurator objął go policyjnym dozorem i zastosował poręczenie majątkowe. Za spowodowanie wypadku i jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do trzech lat więzienia - podaje Siedlarz.
Przerażające nagranie
A policjanci postanowili zamieścić w internecie nagranie pokazujące przebieg zdarzenia. Jak podkreślają, robią to ku przestrodze, by odstraszyć innych kierowców od wsiadania za kierownicą na "podwójnym gazie".
Autor: FC/gp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Żory