Głowa psa zamiast twarzy kandydata, choć podbiła serca internautów, to nie przekonała wyborców do oddania głosu. Marcin Pilch, który wykorzystał słynnego Pieseła na swoim plakacie wyborczym, nie dostał się do katowickiej rady miasta.
Pieseła wybrał bezpartyjny, choć startujący do katowickiej rady miasta z listy Platformy Obywatelskiej, 19-letni Marcin Pilch. Pieseł zachęcał z plakatu: "Kandydat taki młody", "Uszanowanko dla głosujących".
"Pieseł do mnie pasuje"
Na pomysł wykorzystania mema 19-latek wpadł podczas układania swojej kampanii wyborczej.
- Uznałem, że to może być ciekawy pomysł - opowiada. - Podszedłem do siebie z dużym dystansem, uznałem, że ten mem po prostu do mnie pasuje - dodaje z uśmiechem. Zastrzega, że plakat z Piesełem nie był jego oficjalnym plakatem. - To na bazie oficjalnego plakatu stworzyłem wersję z Piesełem - tłumaczył.
I o ile chciał zwrócić na siebie uwagę, to przyznaje, że takiej "ogólnokrajowej" popularności nawet się nie spodziewał. W naszym głosowaniu na Perły Kampanii "Pieseł zamiast głowy" zajął wysokie, drugie miejsce - zdobył 16 proc. głosów.
Tak więc pomysł co prawda zwrócił uwagę, ale nie przełożył się na wynik wyborczy. Pilch nie dostał się do rady miasta. Czy wystartuje w przyszłorocznych wyborach? - Na decyzję jest jeszcze czas - oświadczył krótko.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice