W ciasnych klatkach, bez dostępu do wody i bez szczepień - w takich warunkach żyło sześć psów znalezionych na posesji w Orzeszu (woj. śląskie). Zwierzęta miały otarcia na łapach i ukruszone kły, były zaniedbane i poranione.
Informację o interwencji na posesji w Orzeszu policjanci podali we wtorek. Jak wyjaśniają, zwierzęta miały być trzymane w złych warunkach, mogły też być wykorzystywane do nielegalnych walk. Funkcjonariusze w towarzystwie lekarza weterynarii i działaczy na rzecz praw zwierząt weszli na wskazaną posesję. Znaleźli tam sześć psów w typie amstaff.
- Czworonogi przebywały w ciasnych klatkach. Były wychudzone, poranione i przestraszone. Nie miały dostępu do wody. W pomieszczeniach panował bałagan, a w powietrzu unosił się odór - opisywali policjanci.
Zaniedbane psy
31-letnia właścicielka nie szczepiła zwierząt od dwóch lat. - Lekarz stwierdził u psów liczne zmiany skórne. Wskazał też na podejrzenie chorób pasożytniczych. Otarcia na łapach oraz ukruszone kły mogą świadczyć o próbach wydostania się czworonogów z klatek - podała policja.
Zwierzęta jeszcze tego samego dnia trafiły do schroniska, gdzie zapewniono im właściwą opiekę. Mikołowscy śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzętami, gromadzą materiał dowodowy. Właścicielom grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja