W poniedziałek (17 listopada) około siódmej rano ośmioletnia dziewczynka w drodze do szkoły przechodziła przez ulicę 3 Maja w Mysłowicach. Szła na przystanek autobusowy.
Oznakowane przejście nie ma sygnalizacji świetlnej. Gdy dziewczynka zbliżała się do przejścia, drogą poruszała się skoda, a za nią jechał jeep.
56-letni kierowca skody, zgodnie z przepisami, zatrzymał się przed przejściem, widząc zbliżającą się do krawężnika pieszą. Niestety jadący za nim 35-letni kierowca jeepa nie zwolnił.
- Prawdopodobnie zagapił się i uderzył w tył skody. Uderzenie było mocne, skoda tylko trochę przesunęła się na pasy. Uderzyła w dziewczynkę, ale piesza tylko się przewróciła i zaraz się podniosła. Uczestnicy zdarzenia wezwali do niej pogotowie. Nic groźnego jej się nie stało, została przekazana pod opiekę rodziców - mówi aspirant Łukasz Paździora, rzecznik policji w Mysłowicach.
Kierowca jeepa został ukarany mandatem. Policja apeluje o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do panujących warunków, szczególnie w rejonach przejść dla pieszych, bo jesienna aura z porannymi mgłami i wilgocią ograniczają widoczność i wydłużają drogę hamowania.
Autorka/Autor: mag/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja