Policja dostała trzy zgłoszenia od rodziców dzieci, które znalazły ludzie szczątki, najpierw czaszkę, potem inne kości. Okazało się, że bawiły się na działce, gdzie wywożona była ziemia z cmentarza komunalnego. Śledczy badają sprawę pod kątem zbezczeszczenia zwłok.
- Dziecko przyniosło do domu ludzką czaszkę - informuje Ewa Sikora, rzeczniczka policji w Mikołowie na Śląsku.
To było 28 kwietnia. W kolejne dni; w maju, policja dostała zgłoszenia od rodziców innych dzieci, że w tym samym miejscu znalazły ludzkie kości. Do makabrycznych odkryć doszło w Łaziskach Górnych w powiecie mikołowskim przy ulicy Kolejowej. -
Wywozili ziemię z cmentarza
To teren gminy. - Firma pogrzebowa wywoziła tam ziemię ze zlikwidowanych grobów. Znajdowano tam także pozostałości nagrobków - mówi policjantka.
- Mieliśmy z tą firmą umowę na prace usługowo-porządkowe na cmentarzu komunalnym. Miejsce, gdzie zgodnie z umową firma wywoziła ziemię, to podmokły teren, chcieliśmy go wyrównać, ale zaznaczam, ze wyłącznie ziemią zwożoną z różnych rejonów gminy - wyjaśnia Elżbieta Piecha, sekretarz urzędu gminy w Łaziskach Górnych.
Piecha zapewnia, że po pierwszych doniesieniach o ludzkich szczątków, władze gminy zakazały firmie wywożenia tam ziemi, a kolejne odkrycia doprowadziły do natychmiastowego zerwania z nią umowy.
Firma pogrzebowa: przesiewaliśmy ziemię
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie pod kątem zbezczeszczenia zwłok. Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów, gromadzone są dowody. - Groby mogły być likwidowane, firma miała na to zgodę, ale ziemia przed wywiezieniem powinna zostać przesiana, a szczątki ludzkie pochowane we wspólnej mogile - wyjaśnia Sikora.
Rozmawialiśmy z właścicielem firmy pogrzebowej, która miała umowę z gminą Łaziska Górne. Powiedział, że wyjaśni sprawę dopiero po zakończeniu śledztwa. W krótkiej rozmowie zapewnił, że przesiewali ziemię przed wywiezieniem z cmentarza i dodał, że teren, na który trafiała, jest otwarty i każdy ma do niego dostęp, a w powiecie mikołowskim jest kilkanaście cmentarzy.
Władze gminy czekają na zakończenie dochodzenia i decyzję, czy mogą pochować kości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gazeta Łaziska