Ksiądz podejrzewany o seks z uczennicą. Prokuratura sprawdza

Aktualizacja:
Częstochowska kuria zawiesiła księdza podejrzewanego o seks z nieletnią
Częstochowska kuria zawiesiła księdza podejrzewanego o seks z nieletnią
TVN24 Katowice
TVN24 KatowiceKuria w Częstochowie odsunęła księdza od obowiązków

Częstochowska kuria zakazała posługi Piotrowi F., księdzu podejrzewanemu o seks z uczennicą drugiej klasy miejscowego gimnazjum katolickiego. Do zbliżenia miało dojść podczas szkolnej wycieczki w czerwcu. Prokuratura wszczęła na razie w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Wyjaśnić chcą ją również kuria i kuratorium.

Komunikat o suspendowaniu księdza, podpisany przez kanclerza Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, ks. Krzysztofa Dziuba, opublikowano we wtorek na stronie internetowej archidiecezji. Kuria zapowiada, że jeśli podejrzenia się potwierdzą, akta sprawy zostaną przekazane Stolicy Apostolskiej.

"W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa określonego w kan. 1395 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego przez ks. Piotra F (…) w/w. został suspendowany, czyli ma zakaz wykonywania wszystkich aktów władzy święceń oraz nie może używać stroju duchownego" – czytamy w oświadczeniu.

"Nie cudzołóż"

Przestępstwo, o którym mówi wskazany paragraf Kodeksu Prawa Kanonicznego, to wykroczenie przeciwko szóstemu przykazaniu ("nie cudzołóż"), "w połączeniu z użyciem przymusu lub gróźb, albo publicznie lub z osobą małoletnią poniżej lat szesnastu" i przewiduje "sprawiedliwą karę", dopuszczając wydalenie ze stanu duchownego.

Jak podał częstochowski dodatek do "Gazety Wyborczej", sprawa dotyczy wydarzeń sprzed wakacji, nagłośnionych przez częstochowską radną SLD Ewelinę Balt podczas poniedziałkowej sesji rady miasta.

Radna pytała władze o konsekwencje grożące nauczycielowi, który odbył stosunek z uczennicą drugiej klasy gimnazjum. Doprecyzowała, że chodzi o księdza, który uczy religii w gimnazjum prowadzonym nie przez miasto, a stowarzyszenie. Chciała wiedzieć, czy miejscy urzędnicy znają sprawę i co z nią zrobili. Wyjaśniała, że obawiała się, że sytuacja, o której usłyszała od rodziców uczniów tej szkoły, "zostanie zamieciona pod dywan".

Po wycieczce ksiądz nie wrócił do szkoły

Dziennikarze dowiedzieli się, że sprawa dotyczy gimnazjum katolickiego im. św. Józefa w Częstochowie. Do kontaktu seksualnego uczącego tam katechety z uczennicą miało dojść podczas zagranicznej wycieczki szkolnej w czerwcu. Po wycieczce ksiądz nie pojawił się w szkole; poprosił przełożonych o roczny urlop zdrowotny, który został mu udzielony.

Prokuratura bada sprawę

Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe wszczęła w tej sprawie postępowanie sprawdzające. – Uznaliśmy, że podniesione w mediach informacje są na tyle istotne, że należy je sprawdzić – powiedział we wtorek rzecznik częstochowskich prokuratur, prok. Tomasz Ozimek.

Zaznaczył, że do śledczych nie dotarło żadne zawiadomienie o przestępstwie w tej sprawie.

Prokuratura sprawdzi, czy doszło do "przestępstwa doprowadzenia do obcowania płciowego w wyniku nadużycia stosunku zależności". W przypadku, gdy poszkodowana jest osoba małoletnia, grozi za to do 5 lat więzienia. To przestępstwo może być ścigane z urzędu, tzn. bez wniosku osoby pokrzywdzonej.

Prokurator zwrócił się już do przewodniczącego rady miasta, urzędników magistratu i dyrekcji szkoły o materiały dotyczące sprawy. Według wstępnych informacji, dziewczyna w chwili zdarzenia miała już ukończone 15 lat.

Te informacje dotarły też do Kuratorium Oświaty w Katowicach, które poprosiło szkołę o wyjaśnienia i zapowiedziało sprawdzenie opieki nad uczniami podczas czerwcowej wycieczki.

Kuria spróbuje wyjaśnić na własną rękę

Ks. Piotr Zaborski, rzecznik kurii metropolitalnej w Częstochowie potwierdził, że ona sama również będzie próbowała wyjaśnić tę sprawę. Nie chciał jednak ujawnić konkretnych działań, jakie zostaną przez nią podjęte. Potwierdził natomiast, że kuria zaprzestanie tych działań, jeśli tylko prokuratura zdecyduje się wszcząć postępowanie przygotowawcze w tej sprawie i postawić księdzu zarzuty.

– Dla nas wiążące jest postępowanie prokuratury. Jeżeli sprawa trafi na wokandę sądową, wyrok również jest dla nas ważny – komentuje ksiądz.

Autor: pw//ec / Źródło: PAP/Gazeta Wyborcza/TVN24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości