150 policjantów interweniowało w klubie. Właściciele: weszli bez zgody, zaatakowali klientów, użyli gazu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl
Rybnik. Policja przerwała imprezę w klubie nocnym. Doszło do zamieszek
Rybnik. Policja przerwała imprezę w klubie nocnym. Doszło do zamieszekDamian Wagner
wideo 2/13
Rybnik. Policja przerwała imprezę w klubie nocnym. Doszło do zamieszekDamian Wagner

Niemal 150 policjantów brało udział w interwencji w jednym z klubów w Rybniku (województwo śląskie). Funkcjonariusze użyli między innymi granatów hukowych i gazu. Padły też strzały ostrzegawcze. Wylegitymowali 213 osób, a trzy z nich zatrzymali. Policja twierdzi, że w czasie interwencji naruszono "nietykalność cielesną policjantów", zaś według przedstawicieli lokalu, to funkcjonariusze zachowywali się nieodpowiednio. Policja prowadziła działania także w innych miastach, gdzie właściciele lokali decydowali się na ich otwarcie.

Zarzuty po policyjnej interwencji w otwartym klubie.

Pomimo obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 w polskich miastach otwierają się kolejne lokale i kluby. W sobotni wieczór policjanci interweniowali między innymi w centrum Rybnika. Jak informują mundurowi, właściciel jednego z lokali zdecydował się na zorganizowanie imprezy wbrew obowiązującym przepisom. Decyzją sanepidu miejsce zostało zamknięte ze skutkiem natychmiastowym.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

"Wdarli się do lokalu"

"Według relacji uczestników wydarzenia w mediach społecznościowych policja miała wewnątrz lokalu użyć gazu. Funkcjonariusze mieli też użyć pałek wobec ludzi na zewnątrz. Mundurowi stworzyli kordon i nie wpuszczali nikogo do środka. Doszło do starć z tłumem. Przed pierwszą w nocy w stronę funkcjonariuszy poleciały butelki. Policja rozgoniła zbiegowisko. Użyto rac hukowych" – podał portal rybnik.dlawas.info.

Po drugiej w nocy – jak informował portal – "pierwszej wypowiedzi udzieliła właścicielka klubu w relacji na stronie lokalu, która stwierdziła, że policja wdarła się do lokalu bez podania podstawy prawnej, bez nakazu i zaczęła straszyć ludzi. Według właścicielki, użyto gazu wewnątrz lokalu, a na zewnątrz granatów hukowych".

Z kolei z relacji świadków cytowanych przez portal rybnik.com.pl wynika, że "policja weszła do klubu i miała zakończyć zabawę". "Zrobiło się zamieszanie, ludzie zaczęli się tratować. Pani z megafonem dostała gazem pieprzowym i została sprowadzona do parteru" – powiedział świadek, cytowany przez rybnicki portal.

Policja przerwała imprezę w klubie w RybnikuDamian Wagner

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL O KORONAWIRUSIE

Policja: użyliśmy gazu, pałek i granatów hukowych, padły strzały ostrzegawcze

Policja odpiera zarzuty o nielegalność swoich działań oraz agresywne zachowania funkcjonariuszy. "Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z powyższym policjanci asystowali pracownikom sanepidu w doręczeniu dokumentu właścicielowi. Następnie mundurowi poinformowali uczestników imprezy o zamknięciu lokalu i konieczności wyjścia z klubu" – podała policja w niedzielnym komunikacie.

"W asyście policjantów osoby, które były w środku, opuściły klub. Funkcjonariusze wylegitymowali 213 uczestników wydarzenia i zatrzymali trzy osoby, które w trakcie interwencji naruszyły nietykalność cielesną policjantów" – czytamy w komunikacie śląskiej policji. Z informacji wynika, że część z uczestników imprezy nie przestrzegała obowiązku zakrywania nosa i ust. Z kolei inni spożywali alkohol w miejscu objętych zakazem i próbowali wprowadzić interweniujących policjantów w błąd, podając fałszywe dane osobowe. To jednak - jak podała policja - nie był koniec. "Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się" – przekazano. W końcu w ruch poszły miotacze gazu, policyjne pałki i granaty hukowe. Funkcjonariusze oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej. Rannych zostało dwóch policjantów, a uszkodzeniu uległy dwa radiowozy. W akcji udział wzięło niemal 150 funkcjonariuszy.

Mieszczący się w centrum Rybnika klub po raz pierwszy został otwarty w poprzedni weekend – wylegitymowano wówczas ponad 370 osób i poinformowano właściciela o tym, że otwarcie lokalu jest niezgodne z przepisami dotyczącymi zwalczania epidemii.

Interwencja policji w jednym z klubów w Rybniku. Trzy osoby zatrzymaneśląska policja
Policja o działaniach w Rybniku
Policja o działaniach w RybnikuTVN24 Katowice/ Paweł Skalski

"Policja przyszła nas prowokować"

Przed Komendą Miejską Policji w Rybniku odbyła się w niedzielę po południu konferencja przedstawicieli lokalu. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się tam, solidaryzując się z jego właścicielami.

Współwłaściciele klubu Marcin Koza i Sandra Konieczny ocenili, że policja weszła do lokalu bez podstaw prawnych, a proszeni o przedstawienie się funkcjonariusze używali filmowych nazwisk: James Bond i Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.

- Weszli na lokal bez żadnej zgody, siłą, zaatakowali klientów. Gazowali nas w lokalu, przez co jedna z naszych klientek miała problemy z oddychaniem w górnej strefie lokalu. Nie pozwolili nam jej sprowadzić na dół – relacjonowała Sandra Konieczny.

- Policja przyszła nas prowokować. Policja przyszła po to, żeby nas siłą wyszarpać z tego lokalu – kontynuowała.

Współwłaścicielka lokalu w Rybniku o wydarzeniach z soboty
Współwłaścicielka lokalu w Rybniku o wydarzeniach z sobotyTVN24

Zdaniem Kozy "wczoraj nie było interwencji policji", bo "nikt się nie wylegitymował". - Do nas przyszli bandyci. Weszli, zaatakowali wszystkich ludzi, którzy pojawili się w naszym lokalu. Ludzie byli wystraszeni, my również – ocenił współwłaściciel lokalu. Zarzucił także przedstawicielom sanepidu, że oni również weszli do lokalu nielegalnie, wbrew przepisom.

Głos zabrał także aktywista grupy skupionej wokół Strajku Przedsiębiorców, Michał Wojciechowski, według którego interwencja policji w klubie była "festynem przemocy, festynem reżimu".

Jego zdaniem policja "wtargnęła siłą, użyła gazu". Dodał, że właściciele klubu dysponują licznymi nagraniami, potwierdzającymi, że funkcjonariusze użyli gazu wobec gości lokalu nie tylko na zewnątrz, ale także w środku. Pojawiły się głosy, że z tego powodu miała zasłabnąć przebywająca w klubie kobieta.

Jak relacjonował reporter TVN24, w poniedziałek prezydent Rybnika ma starać się zorganizować spotkanie policjantów i przedstawicieli klubu.

Interwencja w klubie w Rybniku. Przedstawiciele klubu twierdzą, że doszło do prowokacji ze strony policji
Interwencja w klubie w Rybniku. Przedstawiciele klubu twierdzą, że doszło do prowokacji ze strony policjiTVN24

Prezydent Rybnika: apeluję o dialog i rozsądek

W niedzielę po południu oświadczenie w sprawie wydarzeń z soboty opublikował na Facebooku prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

"W związku z wydarzeniami w klubie Face 2 Face apeluję o pokojowe rozwiązania. Agresja i przemoc nie są sposobem łagodzenia konfliktów i rozwiązywania problemów" - napisał. Zaapelował o "zachowanie spokoju u wszystkich uczestników sporu". Ocenił, że "wszyscy jesteśmy zmęczeni pandemią i związaną z nią izolacją".

"Aktualnie w naszym kraju obowiązuje obostrzenie zakazujące między innymi zgromadzeń powyżej pięciu osób. Wielu ma wątpliwości dotyczące umocowania prawnego tych przepisów. Jednak załatwianie sprawy siłą, nie jest dobrym wyjściem" - czytamy dalej.

Według Kuczery "niezrozumiałe i niekonsekwentne zasady dotyczące różnych dziedzin życia społecznego w związku z pandemią prowadzą do zniecierpliwienia, stresu, i frustracji, a wreszcie do braku zaufania do państwa".

"Rozumiem desperację branży gastronomicznej, dla której wsparcie oferowane przez rząd jest niewystarczające i stawia ją na skraju przepaści. Zwracam jednak uwagę na cienką granicę, którą właśnie przekraczamy. Apeluję o dialog i rozsądek" - napisał prezydent Rybnika.

We Wrocławiu policja nie pozwoliła na otwarcie

Imprezy próbowano zorganizować też w klubach mieszczących się we wrocławskim Pasażu Niepolda.

- Policjanci udzielali asysty pracownikom Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu, w związku z wykonywanymi przez nich czynnościami wobec właścicieli mieszczących się w rejonie pasażu klubów – poinformował Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji. Dodał, że wylegitymowano kilkanaście osób, które znajdowały się przed wejściem do lokali, a nie stosowały się do obowiązku zasłaniania twarzy i nie zachowywały dystansu społecznego. - Wobec nich prowadzone są czynności wyjaśniające w związku z naruszeniem przepisów Kodeksu wykroczeń. Na niektóre naruszające przepisy osoby nałożone zostały grzywny – przekazał Dutkowiak.

Wrocławska policja poinformowała też, że uniemożliwiła otwarcie dwóch klubów, w których miały odbyć się imprezy. Wydarzenia w sobotni wieczór komentował Arkadiusz Dudzic ze Stowarzyszenia Wrocławski Instytut Rozwoju. - Policja uznała za zasadne blokowanie wejścia do klubów i tych, którzy chcieli do nich wejść nie wpuszczała. Nie chciała podać też podstawy prawnej, jakiegokolwiek uzasadnienia. Policjanci zasłaniają się wykonywaniem poleceń. Sytuacja jest absurdalna i się na nią nie godzimy – powiedział.

Przedstawiciel Stowarzyszenia Wrocławski Instytut Rozwoju o działaniach policji
Przedstawiciel Stowarzyszenia Wrocławski Instytut Rozwoju o działaniach policjiTVN24 Wrocław/ Krzysztof Połosak

W Świebodzinie zrezygnowali z otwarcia

Z kolei w Świebodzinie (województwo lubuskie) nie doszło do planowanej imprezy w jednym z klubów. Tam właściciel dyskoteki otrzymał decyzję sanepidu z rygorem natychmiastowej wykonalności i - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - w sobotę nie otworzył lokalu dla klientów. Przed tygodniem lokal jednak otworzył, a na imprezie bawiło się wówczas kilkadziesiąt osób. Nie obyło się bez interwencji policji i sanepidu. - Jak podano w uzasadnieniu decyzji, ma to związek z naruszeniami, między innymi polegającymi na uruchomieniu obiektu wbrew ograniczeniom wynikającym ze stanu epidemii na terenie kraju, jak i niezapewnieniu odpowiednich warunków sanitarnych – powiedział Marcin Ruciński z policji w Świebodzinie. Dodał, iż inspekcja sanitarna wskazała, że naruszenia polegały m.in. na możliwości rozprzestrzeniania się zakażeń wśród osób przebywających w obiekcie.

23 stycznia w trakcie imprezy w świebodzińskim klubie bawiło się ponad 50 osób. Wśród nich był Paweł Tanajno ze Strajku Przedsiębiorców. Niektórzy z gości mieli utrudniać pracę mundurowych. Po kontroli Strajk Przedsiębiorców zamieścił w internecie nagranie z wpisem o rzekomym użyciu przemocy wobec didżeja. Jednak policja zaprzeczyła, by do takiej doszło. Wyjaśnieniem tego incydentu zajmuje się prokuratura. Śledczy sprawdzają też, czy otwarcie dyskoteki w dobie pandemii choroby COVID-19 i obowiązujących obostrzeń naruszyło prawo.

Autorka/Autor:tam, akr/gp

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: śląska policja

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do jej przyjęcia do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Niemcy w niedzielę wybierają nowy parlament. Wyborcy, którzy pytani byli o swoje polityczne decyzje na ulicach, wspominają między innymi o skrajnie prawicowej partii AfD. Niektórzy uważają ją za "ostatnią nadzieję" dla Niemiec, inni za zagrożenie i ugrupowanie z faszystowską retoryką. Uprawnionych do głosowania jest 59,2 mln Niemców, w sondażach prowadzi blok partii chadeckich CDU/CSU.

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

Źródło:
TVN24, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl